menu

Intensywny weekend Białej Gwiazdy. Smuda chce sprawdzić młodych piłkarzy

7 sierpnia 2013, 08:17 | Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska

To będzie intensywny weekend dla piłkarzy Wisły. W piątek zagrają ligowy mecz z Jagiellonią, w sobotę część z nich wystąpi być może w meczu drugiej drużyny z Beskidem w Andrychowie w ramach 1. kolejki III ligi, a w niedzielę zespół Franciszka Smudy wybiera się do Mielca na towarzyskie spotkanie ze Stalą.

Syn Clebera bliski powrotu do Wisły

- Nie jest to moim zdaniem aż tak intensywne, żeby piłkarze mogli być zbytnio zmęczeni - mówi Franciszek Smuda. - Uważam, że większym problemem jest temperatura, bo jak gra się przy ponad 30 stopniach, piłkarze muszą to odczuwać i nie jest to najlepsze dla ich organizmów. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, kto zagra w meczu rezerw, a kto pojedzie do Mielca.

Mecz ze Stalą Smuda traktuje szkoleniowo. - Zależy mi na tym, żeby ci, którzy nie grają na razie w podstawowym składzie, rozegrali mecz - tłumaczy trener "Białej Gwiazdy". - Chcę zobaczyć paru piłkarzy na innych pozycjach, niż grali do tej pory. Chcę przyglądnąć się też paru młodym chłopakom.

Dla Smudy wyprawa do Mielca będzie podróżą sentymentalną. Szkoleniowiec Wisły grał w latach 70. w Stali, a swoją karierę trenerską w Polsce rozpoczynał w 1993 roku od prowadzenia właśnie tego zespołu. Pytany jednak, kiedy ostatni raz był w Mielcu, długo się zastanawia. - O, wiem, jeszcze gdy prowadziłem Widzew Łódź - mówi w końcu. - To był pamiętny mecz, bo rzucali we mnie kamieniami [śmiech]. Teraz jednak sytuacja się zmieniła. Słyszałem, że w Mielcu jest nowy, piękny stadion. Spodziewamy się zatem miłego przyjęcia i dobrej atmosfery.

W meczu ze Stalą zagrać powinien testowany przez Wisłę Brazylijczyk Ramon Machado de Macedo, choć Smuda twierdzi, że nie musi przekonywać się o jego umiejętnościach, bo te zna z czasu, gdy prowadził tego piłkarza w Ratyzbonie.

- Ja go znam bardzo dobrze - mówi "Franz". - Jeśli będzie zdrowy i dobrze przygotowany, to będziemy mieli z niego korzyść. Nie mamy za dużo zawodników na skrzydła. A Machado do piłkarz, który z powodzeniem może grać i na prawym, i na lewym skrzydle.

W Mielcu być może wystąpi jeszcze jeden testowany piłkarz, Nigeryjczyk Sahid Fabiyi. O zainteresowaniu tym napastnikiem już informowaliśmy. Miał się zjawić już na zgrupowaniu w Grodzisku Wlkp. Ze względów wizowych jego przylot do Polski mocno się opóźnił, ale jest ponoć szansa, że wreszcie w tym tygodniu dotrze do Krakowa. Smuda, pytany o tego zawodnika, tylko się uśmiecha i mówi: - Już od dłuższego czasu o nim słyszę, że ma przylecieć, ale ciągle ma problemy z wizą. Mam nadzieję, że w końcu przyleci i będziemy mogli zobaczyć, co potrafi.

M.in. o o transferach trener Wisły rozmawiał w poniedziałek z właścicielem klubu Bogusławem Cupiałem. - To są znakomite spotkania - mówi Smuda. - Raz na dwa tygodnie spotykamy się z prezesem i rozmawiamy. Omawiamy bieżące problemy i szczególnie dla prezesa to jest dobra sprawa, bo wie o wszystkim, co się w klubie dzieje, czego potrzebujemy.

Dodajmy na koniec, że Wisła poinformowała, że znów opóźni się przylot do Krakowa obrońcy Wilde Donalda Guerriera. Haitańczyk ciągle czeka na wizę wjazdową do Polski. Gdy tylko ją otrzyma, powinien zameldować się pod Wawelem.

Gazeta Krakowska


Polecamy