Ile lat ma Taye Taiwo, czyli przekręcone liczniki afrykańskich piłkarzy
Hitem ostatnich dni, a być może też całego okienka transferowego w Polsce, mógł się stać transfer Taye Taiwo do Legii Warszawa. Na szczęście tylko mógł, bo Nigeryjczyk kiepsko się zaprezentował w meczu sparingowym i kontraktu z mistrzem Polski nie podpisał. Wielu ekspertów natychmiast przyklasnęło tej decyzji, bo z piłkarzami z tego regionu Afryki jest tak, że nigdy nie wiadomo ile tak naprawdę mają lat.
W futbolowym świecie krąży opinia, że w Nigerii rodzą się wielkie talenty. Trudne warunki sprawiają, że jedynym sposobem by wyrwać się z piekła ulic takich miast jak Abuja, Lagos czy Port Harcourt, jest piłka nożna. Jednak prawda jest taka, że piłkarz często staje się młody w momencie, kiedy jakiś klub zaczyna się nim interesować.
Weźmy na przykład takie Auxerre. Skautom tego klubu wpadł w oko pewien obrońca drużyny Julius Berger, więc postanowili się dowiedzieć o nim czegoś więcej. Okazało się, że nazywa się Taribo West i ma zaledwie 20 lat. Francuzi natychmiast wzięli go do siebie a ten odwdzięczył się dobrą grą i za cztery lata został sprzedany za 12,5 miliona euro do Interu Mediolan. Tyle, że w Mediolanie był już słabszy, z roku na rok tracił szybkość i miał coraz większe braki kondycyjne. Inter oddał go bez żalu za 1/10 tej kwoty do Milanu, ale tam West ledwie powąchał murawę i już odszedł do Derby County. Dopiero kiedy jako 28-letni zawodnik związał się z Partizanem Belgrad zaczęto podejrzewać, że jest o 12 lat starszy. Jeśli te podejrzenia są prawdziwe, to Auxerre zrobiło iście szatański interes kupując 32-latka i sprzedając go później z wielokrotnie większą wartością.
Według niepotwierdzonych informacji swój wiek zaniżyli również tacy zawodnicy jak: Jay Jay Okocha (10 lat), Obafemi Martins (7 lat) czy Nwankwo Kanu (9 lat). Im też się udało zrobić dużą karierę, ale chyba nie były to do końca spełnione talenty. Przekręcony licznik tłumaczyłby dlaczego ci zawodnicy nie utrzymali zbyt długo wysokiego poziomu i już zbliżając sie do 30 urodzin zaczynali odcinać kupony od dawnej sławy.
Oskarżenia o cofnięcie licznika nie dotyczą tylko piłkarzy z Nigerii. Jose Mourinho publicznie powiedział, że Samuel Eto'o może mieć w rzeczywistości więcej lat niż podaje. Być może chciał to powiedzieć w formie żartu, ale może jest coś na rzeczy. 33-letni Eto'o stracił już dawno stracił swój największy atut - błyskawiczne przyśpieszenie. Fakt, ma już 33-lata, ale już w Interze Mediolan wydawało się, że jego szybkość nie jest już tak imponująca. Inni też nie są święci. Dwukrotnie wybierany najlepszym piłkarzem Afryki El Hadji Diouf wyjechał do Europy mając 17 lat, ale wcześniej podobno przez siedem lat grał z seniorami w Senegalu.
W Polsce również wielokrotnie nabierano się na takie zabiegi. Przykład? Weźmy takiego Mouhamadou Traore. W 2004 roku był testowany przez Wisłę Kraków i utrzymywał wówczas, że miał 22 lata. Cztery lata później przyjechał na testy do Zagłębia Lubin znów przyjechał niejaki Mouhamadou Traore, urodzony w tym samym mieście i występujący w tym samym klubie co zawodnik testowany przez Wisłę. Różnica polegała na tym, że ten Traore był cztery lata młodszy. Zbieżność nazwisk przypadkowa? Małe prawdopodobieństwo.
A co z samym Taiwo? Nigeryjski obrońca trafił do Olympique Marsylia w wieku 20 lat. Po krótkim czasie stał się jednym z czołowych defensorów ligi francuskiej i piłkarzem zainteresował się AC Milan. Po transferze okazało się, że Taiwo nie poradził sobie w nowym otoczeniu. Nie błyszczał też w Queens Park, Dynamie Kijów czy w Bursasporze. Dlaczego? Być może odpowiedź znajduje się w artykule, który ukazał się na jednym z popularnych w Nigerii blogów sportowych. Otóż według źródeł blogerów Taye Taiwo ma brata bliźniaka o imieniu Kahinde, który jest od niego 12 lat starszy.
Przekręcanie liczników musiało kiedyś wyjść na jaw. Sparzył się na przykład Fortune Chukwudi, kapitan reprezentacji Nigerii do lat 17 z 2009 roku. Jego kłamstwa wyszły na jaw za sprawą byłego nigeryjskiego piłkarza - Adokiye Amiesimaka.
− Jestem absolutnie pewny, że Fortune ma nie mniej niż 25 lat. Opiekowałem się nim siedem lat temu. Był wówczas jednym z najlepszych zawodników mojej drużyny. Ta drużyna była dla mnie niczym dziecko, więc dobrze znałem wszystkich zawodników, w tym Chukwudiego. Grali w niej zawodnicy w wieku 18-20 lat, a Fortune mówił, że ma 18 lat... − mówił Amiesimaka podczas mistrzostw świata do lat 17 w 2009 roku, których gospodarzem była Nigeria.
Przypomnijmy, że Nigeryjczycy przegrali w finale tego turnieju ze Szwajcarią, w fazie grupowej pokonali Niemców i Argentyńczyków, a w półfinale wyrzucili za burtę Hiszpanów. Niemieccy piłkarze zostali mistrzami świata, argentyńscy wicemistrzami świata, hiszpańscy grają w Barcelonie czy Realu, a nigeryjscy zapewne zostali już dziadkami.
Dziadkiem zapewne mógłby być, lub jest, Joseph Minala, kameruński piłkarz, który jest wypożyczony do Bari z rzymskiego Lazio. Kameruńskie media donosiły, iż może on mieć nawet więcej niż 40 lat. Włosi postanowili to sprawdzić i niedługo po tych oskarżeniach świat obiegła informacja, że specjalne śledztwo wykazało, iż Minala rzeczywiście ma tyle lat, ile podaje. Ciekawe jakie dokumenty przekonały włoskich śledczych, bo sam zawodnik wygląda jakby miał przynajmniej 40 lat.
Kto jeszcze przekręcił licznik? Nigeryjskie media podejrzewają, że większość piłkarzy wyjeżdżających do Europy z tej części kontynentu ma zaniżony wiek. Nie jest to żadna sensacja, bowiem w Nigerii, Senegalu czy innych afrykańskich krajach można sobie kupić nowy paszport czy akt urodzenia. Nawet jeśli nie jest to mała inwestycja, to mając w perspektywie transfer do jednego z klubów ze Starego Kontynentu jest ona bardzo pomocna. W Afryce wszyscy o tym doskonale wiedzą, ale nikt nie zamierza temu przeciwdziałać. Kiedy wspomniany wcześniej Adokiye Amiesimaka publicznie opowiedział o przeszłości Fortune'a Chukwudi, władze krajowego związku posądziły go o próbę skompromitowania nigeryjskiego futbolu i brak patriotyzmu.