III liga: Unia Tarnów w przerwie zimowej potrzebuje wzmocnień kadrowych
Zespół Unii Tarnów rundę jesienną zakończył zwycięstwem (3:0) ze zdecydowanie wyżej notowaną drużyną Orląt Radzyń Podlaski. Był to najlepszy mecz „Jaskółek” w pierwszej części sezonu, wcześniej tarnowianie najczęściej zawodzili i zajmowali miejsce w strefie spadkowej.
fot. gpg
- Przedsezonowe plany zakładały, że będziemy walczyli o miejsce w górnej ósemce tabeli, rzeczywistość okazała się dla na o wiele bardziej brutalna - przyznaje szkoleniowiec Unii Daniel Bartkowski. - Spory wpływ na przebieg rywalizacji w rundzie jesiennej miał bardzo niekorzystny dla nas terminarz. Trudny początek sprawił, że w dalszej części rozgrywek każdy kolejny mecz graliśmy będąc pod presją. Nerwy oraz brak wzajemnego zaufania zawodników do siebie na boisku sprawiał, że zespół nie potrafił zaprezentować wszystkich swoich możliwości. Nie bez znaczenia były też kontuzje kilku podstawowych graczy. Z powodu urazów sporo meczów opuścili Artur Hebda, Marcel Tyl, Dawid Sojda oraz Damian Lubera. Ostatni z wymienionych dopiero w końcówce rundy jesiennej odzyskał pełną dyspozycję i został najlepszym snajperem w drużynie (w rundzie jesiennej zdobył siedem bramek - przyp.) - dodał Bartkowski.
Jednym z największych grzechów „Jaskółek” w jesiennej części sezonu był brak konsekwencji w grze. Sześć meczów Unia rozpoczynała od prowadzenia, jednak trzy z nich zakończyły się remisami, natomiast trzy kolejne porażkami tarnowian.
- Bardzo dobrze rozpoczynaliśmy te spotkania, byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, niestety nie potrafiliśmy w nich postawić kropki nad „i”. W efekcie traciliśmy bramki i kolejne punkty - przypomina szkoleniowiec „Jaskółek”.
Ostatecznie tarnowianie rundę jesienną zakończyli na 13. miejscu w tabeli i na wiosnę czeka ich ciężka walka o utrzymanie się w III lidze.
- Zespół potrzebuje wzmocnień - mówi Bartkowski. - Tym bardziej, że jeden z czołowych pomocników Krzysztof Wrzosek oznajmił, że wiosną nie zagra w Unii. W tej chwili trudno coś planować. Najpierw muszę spotkać się z prezesem Małgorzatą Mękal, by dowiedzieć się jakie są możliwości klubu na pozyskanie nowych graczy - dodał.
Póki co, w najbliższy poniedziałek, trzej szkoleniowcy Unii: Bartkowski, Kamil Pawlak (drugi trener) i Daniel Popiela (trener juniorów) wyjeżdżają na tygodniowy staż u trenera Górnika Zabrze Marcina Brosza.
Follow @sportmalopolska
Sportowy24.pl w Małopolsce
Robert Lewandowski: Potencjały mamy, ale musimy z niego więcej wyciągnąć