![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/04c34785e68354b6b64937b4de7d38f1/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9kai93Mi9obnV4eDRnc3dnbzQwNG93b2s4Z29nd3djNHM/45253a1953c23cbc034ebc8e44ab53ad36159911.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/fe699df22238547537baefdfce5bc0d2/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci84eC84bC94c200bzNrMDh3MDBvMDRjb2tvMHNjd2M4ODA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159921.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/8951903234f5205482172cfd0225e283/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9qYi94cy9tMmNzcnlvODhnZ3dnczh3czRjZ2tvMHdvMGs/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159925.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/c258b23ed5a99fbbfe10d36bd7d8ed2b/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9uYS9qci80ZTB1enZrZ2cwOGdjZzBvY3cwY280d2M0d2s/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159927.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/55e903e812d549f5e1f22291baa32608/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9jbi9sYS95bDNmYzdrODg4c2s0MGM4d3M0a3cwY2trNDA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159929.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/01481c12c0ad27ee5994e32a26764007/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci84dS84by9weWVybDhvNDQwMDhjazRnZ2c0b3c4Z2tjb3c/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159933.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/469e162f1173eb28af527cfe0f7ee81f/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9iZC81dy9zZmZyeXprZ2dvd2NzMDBrdzBjNGt3NGcwa28/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159935.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/dcf452506ff6cee6f87947331991b9f0/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9vci93bC92cmtseWMwOGNrc3N3NHMwb3cwc2M4b280d3c/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159941.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/dbf66f941d3ff95af66cbd6d32084001/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci8zby92ci9pYXdpM2ttY2t3c2Nzc2s4ZzA4b28wbzBnbzA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159945.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/bc18251eb7b5214b932c3ec886d43be9/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci80ay9tNC9vN3V1eDk0d29zMG84czBjNGswNDBjczQ0OGc/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159947.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/07dc10e2892923215be64e3de50dc392/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci90YS9sZS94c3ZkM2JrOGNrZzA4azA0OGtrOGMwbzAwc2c/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159949.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/8b996afd71bfa649a0998c78549f19aa/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9taS94Zi9sd21wZXhjYzRzYzhnMG9nNHNzMHdvd29zZzg/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159953.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/b133eba298d652102d4c336074f80487/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9wdS9jZC92c3NxbnB3c2d3dzgwc3dzb2MwdzRzZ2NvODA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159955.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/c3a92e9f3f5005d908ef89415b4299a5/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9ieS9nMy9ncjExZ2VnNDRnd2cwbzBrd2M4MGNra284a3c/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159957.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/3a5af64df0cc974085817fed1dd92965/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci8xeC8xZS9wcG5jM21tOHdzY29jc3M4YzR3OHN3MG8wb2s/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159961.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/3cc365d4a070456b379ac187063ef266/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci85dy9kYS93dHUzaWlnd2t3MDQ4a3djMDRjc2c4Y2c4NG8/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159963.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/d05285935ee6b390c5df0dfe8a2c3ab1/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9jeS9ubi9zanRmZHNnODg0MGc4b2dnNGNjMHNjOGtrNDA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159965.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/d2153fbbbc8235f16992738705365ccf/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9ycy95ai9reXBhYzFjczAwbzBvdzA4Z2NvMGc4NHNjOHc/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159969.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/db2a7afd967ee42f3cd8d9b78adb78ad/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9jai9mNy94cXZoa3o0c3MwdzQwODBnb2d3Z2dvazQ0Z2M/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159971.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/e7a2a19e54421771e540c7bd4cb45370/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci90dC94cy9kdG1obnlzczgwOGcwODB3a3c0c2d3Z3drNDA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159973.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/b2806303e3555a67932992a5d6d81231/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9rei82cS9xc2x0dWY0NG9nZ2dnZ3dzNDRjb2NzMDRrc28/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159975.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/4096572efdc18edf2c24f2a08551fc03/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci80MC8wbS93dW4zZWZrMGNnc3NnZzRjZ3c0c3cwd2cwb3c/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159979.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/473ee70bec7f033f60474fdfcdf4d244/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci8ycC9iNC93aTh1Z2tjZ2dnNDA4NGNnczgwa3djc3djZ2M/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159983.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/3eefbae6dc5c0dc6ac0e5a50f3542c7c/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9qdC80Ny81bjdpNWE4dzBzc29jMHNvc293MHdnOG84ZzA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159987.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/4c03d56c21187dc053322cc822c53834/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci85Mi9keS9wbTNnZHAwY3MwdzhjOGs4ODQ0MHdnb2t3MG8/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036159991.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/f2278507f265e80805f8121ec964fce6/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9jai95Zy8zbWx2ajIwd3Nza2c4Y29nZ3Nva280azQ4NGs/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160081.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/6dc46f37fda75c8d9ee642619164a6c2/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9zdi9paS9sMjUwcWxjZzRrOGs4bzhjZ2s0Yzg0YzA4c3M/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160237.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/5da7170057f2c028494d595e09f67e2b/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci8xbS80cS9pbmZ2bmFvMDRzazg0NHNrY2MwY2tjY2dvNDA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160243.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/73b79ba2421c657382e091d2ac24e3eb/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci84My9xeC9icTUxdnN3MGs0c29jOGM4MHdjZ280dzQwNHc/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160249.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/07399d5f9d838f2fb3b63eb4bbf1b820/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci90cC9rbS9jbTA3dmlvY2swMHNjdzA0Z293MGc0d293OG8/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160255.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/278be0e447ffb73d3055fb136bc16acb/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci8wbC9raS9jN2kwa3pxb3Nja3M0bzBzb2NjMG9zd2djMDg/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160259.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/2e8d2d1d450cd8aa991b51713f05224d/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9mby8zaC90bnppa3c4NHc4Y3Nnd3dra3M0ZzhjOHd3MGs/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160261.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/ca8f7ff33e5157e02d0c812301596369/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9hei8wZi9reXc0YXFvZ2trOG9rOGM0Z293Z2cwc29rc2M/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160267.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/fb5e905fdbdc744eccc466cd4e8fd6e6/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9nYS92eS83anV1cnpjbzQwOG9nYzQ0MDQ0YzQ0azRrODA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160275.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/f5dfdeab4a93a5a2a668cfbd5cc246a7/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9iYy8weC9vNnc2Yzc0MGMwZzQ0NHN3Y3N3c29vOHNzbzQ/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160281.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/01cfd9fe96cb3aa4414cbf79d4fa12fa/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci84YS9tdi95YmNpajVnY3M4dzA4MHM4Z2s0ODBrNGdza2c/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160285.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/74267032bbce7c693ba072c6450b9d9a/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9wNi9pZi80OWk1N2Fvb3d3Z29jZzgwczA0MHdjb280Y2s/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160293.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/5967ccce0ef6187692f6f8c66ea287df/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9kYi9rci9mODI3OGRjZzgwZzg0Y2dna3cwa2dvczhrazQ/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160299.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/c4d5f48e1e3dc14831ffa3003f82d27e/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9iNi9waS9yZnd0aGRrdzhvc3dzNGdzOGdzbzBzb3Nzbzg/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160303.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/5e90e03d598d8eec338fc907b16fa2c4/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci8xZS9nZy94cjZoNmhpOGcwOG9rc3Njd2Nvc3d3Y28wazA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160309.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/bc7a474d55bc1ca31d6c562dfdb2e4ae/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9vMS9qYi8zMWxpY3E4c2Njb2tvc2Njc2NnZ3c0ZzA0d28/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160315.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/665a1a9b6c631a8f6cc0b25119d1d78c/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9naC91My8zMHp1NXpjNHNvZ2drb2tzd3djczB3czhnZ2s/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160321.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/f2911b486c9615d9a64f6c23512d9112/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9mcS9kbC9vY3IzankwdzRvc28wMDA0a3c4OGN3azRzZzg/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160327.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/256ff842815fce28074386c0813de470/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9lZS9lby9nN3Ewdnpjb2Nzd2dvc3NrY2dvd2tjYzQ4d2c/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160329.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/b94b89d845f3f533bb1e8a3a6c24f1be/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9mYy95ci9raW5lMnFva3drdzBvODBrZzg0NGM4YzhzNGM/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160339.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/f2a4a998b3f6de49d943409c9b5af616/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci80di83ZC9rNG4yNG44a3Nnc2NrazB3ODBzczhvc3c4a3M/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160341.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/1fa23e63a4a415a5d963ebc15de6fbc7/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci83Zi82Mi9sdmh5OGx3Y2drNHNzOG9jYzAwczBvZzhrd2c/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160345.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/f77e19b971fbc5dc392eecf0313dd1c0/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci85Ni80OS9wMm1ucnQ0NG9rZ29jb3Nvc3N3Z2djb2d3MDA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160351.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/5741832692a94fad0b09b4849ab0c97a/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9sZC9hYi9qZ3BmdHRzd3d3a29va2M4d2Nnc2N3dzQwMHc/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160355.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/e9b4ca724300ae650fdd76b20975dd95/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9sZy91aC85Y3lqNG40NG93Y2djMDRrOG80d3Njd2tvZ28/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160357.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/2f771e374c78b88dea6b5fda2ba89e15/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9pOC9uMC83N3dtcHcwODhrMDBjY2cwZ3d3MHNrd2N3dzg/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160361.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/9b2a1976dbc1611ccef04e2e471f42ae/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci8xeC80Zi9oejlldWNzZ3cwOG9jd29zZzRrNDRndzA4azA/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160367.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/141e6e22671e7871fac87167ad5f5ece/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9rZC90dS9jdGprbG5rZ29jb2d3NDA4MHM4Y3drb28wb2c/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160371.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/65cdc268f61042d66d492725e904669a/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9nZy8wMC94aHU1dGFnNGdzazRrc2tnMDBrazhjZzQ4OG8/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160375.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/d0d37d1991eae2128a7234fc045ca76a/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9tdS9jaS9uOTBleHVva2dnY293bzQ0b2tnZ3drNHM4NGs/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160379.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik
![Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
[b]Zobacz także[/b] Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/21a4af6d-e6cd-19cb-bd36-9a4e457dffb7,1b250eea-1f11-de5c-a362-e176f4b41240,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>](http://m.ekstraklasa.net/imgp/033cfd99b5c7fe0ef9d0ffe64fd82d12/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci8zNy9nZC9iajFsMWdzZ3djZzg0ZzgwMGNjYzAwODA0NGM/2cd4dce4db771f00a51809b63546fbe036160389.jpg.600.jpg)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.
Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.
Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.
[b]Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) [/b]
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
[b]Kotwica:[/b] Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).
fot. Jacek Wójcik