Igloopol Dębica przegrał z Pogonią-Sokół Lubaczów. Beniaminek zmarnował karnego, ale i tak zgarnia 3 punkty [ZDJĘCIA]
Nazywana „podkarpacką Wieczystą” – Pogoń-Sokół Lubaczów wygrała w Dębicy z miejscowym Igloopolem. Beniaminek potwierdził, że ma kim straszyć.

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski
W 76 min., po obronionym przez bramkarza Igloopolu rzucie karnym, część publiczności zaczęła skandować nazwisko Maksymiliana Lisa, młodego zawodnika „morsów”. Sęk w tym, że między słupkami stał nieco starszy od niego Jakub Baut – nowa twarz w szeregach biało-niebieskich. Po chwili kibice połapali się i wykrzykiwali już prawidłowe nazwisko.
Nowy golkiper, przybyły z Jaroty Jarocin, zasłużył sobie na pochwały nie tylko obronionym karnym, ale też innymi interwencjami, dzięki którym miejscowi nie doznali wyższej porażki. Beniaminek z Lubaczowa był bowiem drużyną lepszą, stwarzającą więcej sytuacji strzeleckich. Już w 8 min. Paweł Hass podał do Kamila Matofija, który przymierzył pod poprzeczkę, ale Baut uratował drużynę wybiciem piłki za linię końcową.
Za chwilę okazję miał Matofij, ale nieczysto trafił w piłkę i spudłował. Potem na prowadzenie wyszli gospodarze po bezsensownej interwencji Kacpra Ważnego. Bramkarz gości wybiegł poza pole karne chcąc sprzątnąć piłkę Karolowi Wojtyle, mimo że ten miał na karku Bartłomieja Gliniaka. Golkiper minął się jednak z futbolówką, którą przejął zawodnik „morsów” i wpakował ją do pustej bramki.
Szansę na szybką odpowiedź miał Krystian Basznianin, ale przegrał pojedynek z Bautem. Później Vladyslav Roslyakov trafił w słupek, jednak kolejna akcja gości zakończyła się sukcesem – Hass precyzyjnym uderzeniem nie dał szans Bautowi. W 67 min. beniaminek wyszedł na prowadzenie po pierwszym w meczu rzucie karnym, wykorzystanym przez Matofija. Od tego momentu miejscowi grali też w dziesięciu po czerwonej kartce dla Daniela Pawłowskiego. Wynik ustalił Roslyakov efektownym strzałem od poprzeczki.
Igloopol Dębica – Pogoń-Sokół Lubaczów 1:3 (1:1)
Bramki: 1:0 Wojtyło 17, 1:1 Hass 39, 1:2 Matofij 67-k., 1:3 Roslyakov 90.
Igloopol: Baut – Pawłowski cz65, Marcos (90+3 Susz), Duilio (85 Jaszcz), Wojtyło (90+1 Mosur ż), Stefanik, Peda (90+1 Adamski), Buda (77 Dzióbak), Leśniak (89 Solarz), Kos (55 Cyganowski), Okoń. Trener Łukasz Cabaj.
Pogoń-Sokół: Ważny – Rębisz ż (90+3 Kulczycki), Duda, Gul, Gliniak ż (46 Hawrylak), Hojdak (76 Lorenc), Fedan ż, Roslyakov, Basznianin (84 Szczybyło), Matofij, Hass (90+1 Grabowski). Trener Valerij Sokolenko.
Sędziował Kijowski (Krosno). Widzów 150.












