Hutnik Kraków znów trenuje. Ale czy III liga wznowi rozgrywki? [ZDJĘCIA]
Hutnik Kraków. Na boiskach na Suchych Stawach znów pojawili się piłkarze. Treningi wznowili zarówno zawodnicy III-ligowej drużyny Hutnika, jak i młodzież z klubowej akademii.
- Na razie mam cztery grupy, w sumie 24 zawodników. Taki będzie podział zespołu do końca tygodnia - mówi szkoleniowiec III-ligowego Hutnika Leszek Janiczak. - Na razie ustalamy plany tygodniowe. No i czekamy na decyzję, mamy nadzieję, że ostateczną - pewnie o zakończeniu rozgrywek, bo trudno sobie wyobrazić, żebyśmy mieli grać. Wtedy trzeba będzie już przygotować plan przygotowań do nowego sezonu.
Trener dodaje: - Nawet w najlepszych ligach w Europie są wątpliwości co do wznawiania rozgrywek. Co jakiś czas ktoś w drużynach zachoruje i jest problem, co wtedy robić... Zobaczymy, jak to będzie u nas. Wszyscy czekają, jak to będzie wyglądało w ekstraklasie, jeżeli wystartuje. Dlatego podejrzewam, że 11 maja nie będzie jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie m.in. trzeciej ligi, tylko zostanie odroczona do końca maja, czyli momentu startu ekstraklasy.
Janiczak jest przeciwnikiem wznawiania sezonu na parę kolejek w obecnym formacie rozgrywek. - Słyszałem o pomyśle, że w sytuacji gdyby nie rozegrano wszystkich kolejek, nikt z III ligi by nie spadał. W takiej sytuacji dalsza gra mija się z celem, bo patrząc na naszą grupę zainteresowane grą byłyby cztery, może sześć zespołów, chętnych do walki o awans. Pozostałe grałyby może nawet juniorami młodszymi, ważne, by byli wychowankami - no i te drużyny walczyłyby tylko o premie w Pro Junior System.
Dlatego szkoleniowiec Hutnika uważa, że w przypadku restartu rozgrywek powinien zmienić się ich system: - Lepszym rozwiązaniem byłoby to zaczerpnięte z ekstraklasy - czyli pierwsza ósemka grałaby 7 kolejek.
Tak czy inaczej, do wznowienia rozgrywek szkoleniowiec Hutnika podchodzi sceptycznie. - Jest plan, by od 17 czerwca rozegrać 10 kolejek. Co wtedy z zawodnikami, którym kończą się kontrakty, a mają już podpisane w innych klubach? Dlaczego mamy być osłabieni? Bo takie sytuacje mogą się u nas zdarzyć. Dwóm bardzo ważnym zawodnikom - Patrykowi Kołodziejowi i Mateuszowi Gamrotowi - kończą się kontrakty i mogą mieć już ważne umowy gdzie indziej od 1 lipca, o czym wcale nie muszą nas informować. A jeśli okaże się, że każą grać nam w lipcu, to mogą powiedzieć - nie gramy lub zgody na ich grę może nie wyrazić nowy klub. A właściwie to nie sądzę, żeby któryś klub się na to zgodził, bo to narażenie na kontuzje. Sprawa praktycznie nie do załatwienia albo dodatkowe koszty.
Hutnik po 19 kolejkach zajmuje 1. miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co Motor Lublin. Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia, która z drużyn w sytuacji niewznowienia sezonu wywalczy awans. Hutnik wygrał bezpośredni mecz z Motorem, ale prowadzący rozgrywki Lubelski Związek Piłki Nożnej skłania się do tego, by pod uwagę najpierw brany był bilans bramkowy z całych rozgrywek - a ten lepszy ma Motor. Hutnik swoje racje w kwestii interpretacji regulaminu podpiera opiniami czterech kancelarii prawnych.