menu

Huśtawka nastrojów przy Bukowej, śląskie derby na remis (ZDJĘCIA)

2 czerwca 2014, 11:45 | Rafał Musioł/Dziennik Zachodni

GKS Katowice zremisował z GKS Tychy 3:3 po szalonym meczu przy Bukowej. W pierwszej połowie cztery bramki padły w przeciągu 7 minut! Po przerwie na prowadzenie wyszli goście, ale ostatecznie GieKSa doprowadziła do wyrównania i mecz zakończył się podziałem punktów.

Zobacz więcej zdjęć na stronie Dziennika Zachodniego!

W sobotę nad stadionem GKS Katowice pojawił się samolot ciągnący baner z napisem "Tylko tyski GKS". Kibice gospodarzy byli wobec niego bezradni, za to piłkarze GKS Katowice próbowali szybko "zestrzelić" swoich rywali aplikując im w ciągu trzech minut dwa gole. Pierwszego z nich, autorstwa Kamila Cholerzyńskiego, na długo zapamięta bramkarz Piotr Misztal, bo piłka kopnięta delikatnym lobem wyraźnie zmierzała na górną siatkę, tymczasem wpadła tuż pod poprzeczką!

Zespół Jana Żurka nie został jednak znokautowany i potrzebował zaledwie sześciu minut, by odrobić straty. Także w tym przypadku w głównej roli wystąpił nie tylko strzelec Denis Popović, ale i golkiper. Łukasz Budziłek, dla którego sobotni mecz był pożegnaniem z Bukową przed przeprowadzką do Legii, przepuścił piłkę uderzoną z rzutu rożnego!

Tychy wstały z kolan i bynajmniej nie zamierzały na tym poprzestać.Trenerskiego nosa miał Żurek, który w drugiej połowie wprowadził do gry Mateusza Mączyńskiego, a ten po czterech minutach odwdzięczył mu się bramką zdobytą w sytuacji sam na sam z Budziłkiem. Kazimierz Moskal nie chciał jednak być gorszy, więc stan meczu wyrównał jego joker: Tomasz Wróbel!

Ważne było oczywiście nie tylko to, co działo się na boisku w Katowicach, ale i wieści z innych spotkań. Te nie były zbyt korzystne dla tyszan. Aby nie oglądać się na rywali muszą w ostatniej kolejce pokonać w Jaworznie Miedź Legnicę.

Górnik – Lechia 0:2. Przesądziły dwa rzuty karne, Górnik na 6. miejscu tabeli [ZDJĘCIA, RELACJA]

Dziennik Zachodni