Piłkarze Broni Radom sami zaproponowali niższe zarobki
Piłkarze trzecioligowej Broni Radom godzili się na obniżenie wynagrodzeń. Co ważniejsze, Rada Drużyny sama zaproponowała jeszcze niższe stawki zarobków, aby klub w miarę łagodnie przeszedł przez trudną przerwę w rozgrywkach.
Do 26 kwietnia jest przerwa w rozgrywkach trzeciej ligi. Wiele wskazuje na to, że przedłuży się ona. Piłkarze praktycznie od 11 marca nie trenują. Realizują indywidualne rozpiski.
- Nie jest to łatwe w sporcie zespołowym, bo nie ma tego kontaktu z przeciwnikiem, nie można przygotować taktyki. Musimy się uzbroić w cierpliwość - mówił nam trener Broni, Dariusz Różański.
W klubach sportowych, a także w Broni, epidemia i kryzys gospodarczy odbiją się na finansach.
- Fabryka Broni, a także spora część małych sponsorów ograniczyły lub wstrzymały na razie swoją pomoc. Ubolewamy nad tym, ale rozumiemy to, bo wiele firm, które nam pomagają, to małe rodzinne spółki, które teraz też martwią się o swój byt - zaznacza Robert Wicik, prezes Broni.
Zarząd Broni Radom zaproponował piłkarzom nowe stawki zarobków. Obniżka o około 50 procent.
- Jestem zbudowany postawą naszych zawodników. Nie dość, że podeszli ze zrozumieniem, do tej decyzji, to jeszcze Rada Drużyny sama zaproponowała inne rozwiązanie. Sześciu, czy siedmiu zawodników, którzy poza piłka nożną mają pracę, postanowili jeszcze zejść z kosztów, aby większą część mogli zachować gracze, którzy utrzymują się tylko z piłki. Piłkarze okazali swoje zrozumienie, widzą co się dzieje i swoją postawą pokazali, że są drużyną nie tylko na boisku, ale też poza nim. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że będziemy mogli im wynagrodzić tą postawę. Na razie nie mogę obiecać im więcej niż jest to możliwe - dodał prezes Robert Wicik.
Z połowy swoich zarobków zrezygnował też Dariusz Różański, trener zespołu.
- To jest naturalne w takich sytuacjach. Drużyna mi zaimponowała, bo propozycje nowych stawek wyszły od zawodników i tu wyszedł cały duch zespołu - zaznacza trener Różański.
Piłkarze nie wiedzą jeszcze kiedy wrócą do normalnych treningów i normalnych zajęć. Może się tak zdarzyć, że obecny sezon nie zostanie dokończony.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]