III liga piłkarska. ŁKS 1926 Łomża - Huragan Morąg 0:3
ŁKS 1926 Łomża nadal pozostaje bez punktów w trzecioligowych rozgrywkach. W sobotę Biało-Czerwoni z Łomży 0:3 ulegli Huraganowi Morąg.
- Zagraliśmy całkiem niezłą pierwszą połowę, która dawała nadzieje na dobry wynik - przyznał po meczu Robert Speichler, trener ŁKS 1926 Łomża. - Ale w drugiej odsłonie przeciwnik nas mocno nacisnął i straciliśmy bramkę.
W pierwszych 45 min. gra toczyła się przede wszystkim w środku pola, gdzie trwała bardzo twarda walka fizyczna, z których nie było praktycznie żadnych okazji bramkowych. ŁKS kilkukrotnie pokazał jednak, że przy szybkim rozegraniu piłki na jeden kontakt jest w stanie przedrzeć się przez zasieki zespołu z Morąga. Ale...
- Zabrakło nam umiejętności piłkarskich, bo albo za szybko podawaliśmy albo po prostu prowadziliśmy piłki - tłumaczy Speichler. - I stąd brały się straty pod bramką przeciwnika. Brakowało także decyzji o strzale. Generalnie zaś podejmowaliśmy złe decyzje.
Początek drugiej połowy pokazał, że przyjezdni postanowili zmienić obraz gry. Niecałą minutę po wznowieniu spotkania Paweł Lipiec musiał bronić groźny strzał rywali. Za chwilę pod bramką ŁKS-u ponownie się zagotowało i golkiper Biało-czerwonych musiał interweniować.
- Przed wyjściem na drugą połowie uczulaliśmy zawodników, by byli w pełni skoncentrowani - relacjonuje opiekun ŁKS 1926 Łomża. - I już na początku już był alarm, bo były dwie groźne sytuacje. A później przeciwnik zdobył bramkę.
Konkretnie w 51 min. na listę strzelców wpisał się Joao Augusto Fortunato Mariano, który dopadł do piłki wybitej przez Lipca i z najbliższej odległości umieścił futbolówkę w siatce. ŁKS próbował odpowiedzieć, ale nie był w stanie realnie zagrozić bramce gości, którzy wyprowadzali groźne kontry. Część z nich kończyła się na obrońcach łomżan, a strzały oddawane przez zawodników Huraganu wyłapywał Paweł Lipiec. Jednak i on w 74 min. był bezradny, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego precyzyjnie głową uderzył Rafał Maciążek. Po tej bramce ŁKS jeszcze odważniej ruszył do ataku, ale w 81 min. nadział się na kontrę, którą na bramkę zamienił Mariano.
ŁKS 1926 Łomża - Huragan Morąg 0:3 (0:0)
Bramki: 0:1 - Mariano 52, 0:2 - Maciążek 74, 0:3 - Mariano 81
ŁKS: Lipiec - Kamionowski, Melao, Wasiulewski, Cychol - Ziemak, Jakimiuk (68 Zalewski), Modzelewski (81 Korzeniecki), Brzozowski (72 Łazarczyk) - Tarnowski, Sadowski
Żółte kartki: Jakimiuk, Modzelewski (ŁKS 1926)
[xlink]a847ee84-acf3-f483-0d4f-a1284f93627a,20e4a5fb-6588-caa2-c1bd-303894a1ac70[/xlink]