Horror Piwoszy w Puszczy. Goście kończyli w ósemkę
Puszcza Niepołomice odniosła efektowne zwycięstwo nad Okocimskim Brzesko. Piłkarze Dariusza Wójtowicza zaaplikowali popularnym Piwoszom cztery bramki i wydostali się ze strefy spadkowej.
fot. Tomasz Lalewicz
Świetna gra drugiej linii gospodarzy spowodowała, że przejęli oni inicjatywę już w pierwszych minutach meczu. Zagrożenie pod bramką potęgowali boczni obrońcy Puszczy często podłączając się do akcji ofensywnych. Borovicanin i Szymonik bardzo dobrze prezentowali się w ofensywie i defensywie zatrzymując odważnymi wślizgami kontrataki rywali. Podopieczni Wójtowicza przeważali, ale nie potrafili sforsować szczelnej defensywy rywali.
Dopiero w 35. minucie meczu po faulu na Nowaku Puszcza otrzymała rzut wolny. Sebastian Janik dośrodkował piłkę w pole karne Okocimskiego, a tam najwyżej wyskoczył Strózik i głową umieścił piłkę w siatce. Ta bramka była tylko zwieńczeniem dobrej gry tego zawodnik w pierwszej połowie i zarazem zapowiedzią jeszcze lepszej postawy w drugiej połowie. Tuż przed przerwą świetną okazję zmarnował Uwakwe trafiając w poprzeczkę.
Okocimski w pierwszej części gry prezentował się blado. Widać było, że Piotr Stach defensywnie ustawił swoją drużynę na to spotkanie, jedynie strata bramki zmusiła gości do kilku ataków ofensywnych. Dobra postawa Puszczy w defensywie pozwalała zawodnikom z Niepołomic spokojnie kreować ataki ofensywne, którym wciąż brakowało precyzji.
Początek drugich czterdziestu pięciu minut to dobra gra Okocimskiego, który naciskając rywali uniemożliwiał im swobodne tworzenie sytuacji. Wraz z upływem czasu ekipa Wójtowicza ponownie zepchnęła swoich rywali do defensywy. Strzałami z dystansu postraszyli przyjezdnych Uwakwe i Strózik, jednak oba uderzenia minimalnie minęły słupek bramki gości.
Być może, najważniejszy moment meczu nastąpił po godzinie gry. W przeciągu dwóch minut zawodnik Okocimskiego obejrzał dwie żółte kartki, co w konsekwencji oznaczało wykluczenie z gry. Puszcza miała teraz więcej swobody, co mogli wykorzystać już chwilę po czerwonej kartce dla Bruda, kiedy to po uderzeniu głową przez Strózika piłka minęła bramkę rywali.
Po wejściu Termanowskiego na boisko Okocimski jakby dostał wiatru w żagle. Chwila nieuwagi ze strony niepołomiczan mogła skończyć się dla nich bardzo źle, bo Termanowski robił wielkie zamieszanie w polu karnym drużyny z Niepołomic.
W 73. minucie meczu rywali z Brzeska na ziemię sprowadził Łukasz Nowak, który wykorzystał fenomenalne podanie od Pawła Strózika.
„Piwosze” stracili nadzieję na dobry wynik po bardzo ładnej dwójkowej akcji Janika i Cholewiaka zakończonej golem tego drugiego. Minutę później kibice gospodarzy wpadli w szał radości, bo przyjezdnych dobił kapitan zespołu Łukasz Nowak pokonując z małymi problemami bramkarza gości. Bardzo ładnie zachował się w tej sytuacji Longinus Uwakwe „biorąc” na siebie dwóch rywali i zagrywając w pole karne do Nowaka. Bezradni piłkarze Stacha ograniczali się już jedynie do fauli na rywalach za co zostali ukarani przez sędziego Małka. Najpierw drugi żółty kartonik i polecenie opuszczenia boiska otrzymał Darmochwał, a chwilę później już bezpośrednią czerwoną kartkę ujrzał nowo wprowadzony w drugiej połowie Konrad Wieczorek. Tuż przed końcem spotkania honor „Piwoszom” uratował Kozioł popisując się trzema fantastycznymi paradami. Golkiper ucierpiał w tej sytuacji, ale podniósł się i kontynuował grę za co został nagrodzony wielkimi brawami od niepołomickiej publiczności.
Dzięki temu zwycięstwu Puszcza wydostała się ze strefy spadkowej i pokazała krytykom, że potrafi grać atrakcyjnie i skutecznie. Podczas konferencji prasowej trener Piotr Stach obwiniał sędziego Małka o zbyt pochopne wyciąganie kartek i wpłynięcie na wynik. Nie ma wątpliwości, że przewaga liczebna pozwoliła Puszczy okazale pokonać rywali, ale nie można podważyć dobrej gry niepołomiczan i zasłużonego zwycięstwa. Szczególne brawa należał się Pawłowi Strózikowi, który oprócz tego, że rządził i dzielił w środku pola, to jeszcze zdobył bramkę i zanotował asystę. Dobra postawa drugiej linii odbiła się także na postawie Łukasza Nowaka, który zaliczył kolejny świetny występ w barwach Puszczy.