menu

Horoszkiewicz pomimo ofert, do Polski się nie wybiera

22 grudnia 2012, 22:42 | Mateusz Komperda

Gracjan Horoszkiewicz czeka na 50. mecz w juniorskich reprezentacjach Polski oraz na debiut w pierwszej drużynie Herthy Berlin. O środkowego obrońcę berlińskiego zespołu pytają polskie kluby.

Klub ze stolicy Niemiec półtora roku temu zapłacił za Horoszkiewicza Zagłębiu Lubin 70 tys. euro. Dziś obrońca młodzieżowej reprezentacji Polski jest wart co najmniej trzy razy tyle. O pochodzącego z Gaworzyc obrońcę biją się najlepsze kluby.

Mierzący 191 cm wzrostu Gracjan Horoszkiewicz to świetny materiał na stopera pierwszej reprezentacji. Jak na razie skupia się jednak na występach kadrach młodzieżowych. Jest ich kapitanem nieprzerwanie od kilku lat. Na swoim koncie ma już 49 meczów z orzełkiem na piersi. A swoją karierę zaczynał w 2009 roku przeciwko Łotwie. Polacy wygrali tamto spotkanie 4:0, a w kolejnym występie Horoszkiewiecz strzelił nawet gola. W Zagłębiu na długo się nie zadomowił. Był na testach w angielskim FC Liverpool, gdzie dostał koszulkę od Stevena Gerarda oraz w Tottenham, gdzie poznał Davida Beckhama. Trafił jednak do Herthy Berlin i to był dobry wybór.

17-letni dziś zawodnik zagrał 30 meczów w niemieckiej drużynie w U-19 i rezerwach, gdzie trenował pod okiem Karstena Heine. Spiuje się na tyle dobrze, że jest obecnie o krok od pierwszej drużyny, która jest liderem 2. Bundesligi. – Powiedzieli, że jeżeli dalej do końca roku będę tak się spisywał, to trafię do pierwszego zespołu – mówi Gracjan Horoszkiewicz.

W klubie mówią na niego maszyna. Dlaczego? Reprezentantowi Polski nie brakuje zaangażowania i ambicji. Gdy kończą się treningi idzie dodatkowo potrenować na siłownię. O Horoszkiewicza pytają kluby walczące o mistrzostwo Polski: Legia Warszawa i Lech Poznań oraz te z poza granic naszego kraju z Holandii i Rosji.

Od tej rundy z Horoszkiewiczem występuje jego kolega z drużyny narodowej, lewy obrońca Rafał Włodarczyk. – Spytali mnie o opinię na jego temat i trafił do nas – wspomina Horoszkiewicz. W Niemczech coraz częściej stawia się na Polaków i tym bardziej Horoszkiewiczowi powinno być łatwiej w seniorskiej ekipie. Furorę robi trio z Borussi Dortmund: Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski. Grają też inni młodzi zawodnicy, jak Ariel Borysiuk, a w ostatnim tygodniu do zespołu z Leverkusen dołączył 18-letni Arkadiusz Milik. I na takie sukcesy czeka też Horoszkiewicz, który ma przed sobą drugą rundę eliminacji do Mistrzostw Europy U-19.