Brazylia - Holandia LIVE!
Nadszedł czas ostatnich rozstrzygnięć na Mistrzostwach Świata 2014. Jutro w wielkim finale naprzeciw siebie wyjdą drużyny Niemiec i Argentyny, zanim jednak to nastąpi czeka nas pojedynek o trzecie miejsce, czyli "mały finał". w którym zagrają Brazylia i Holandia.

fot. Ekstraklasa.net
W spotkaniach półfinałowych lepiej oczywiście zaprezentowali się zawodnicy z Europy. Przegrali oni po bezbramkowym remisie i rzutach karnych z Argentyną, a Brazylia, jak wszyscy doskonale pamiętają, dostała łomot 1:7 od Niemiec. Obie drużyny są więc podłamane swoimi niepowodzeniami i ten mecz mogą potraktować jako możliwość do zrehabilitowania się.
Inaczej jednak uważa Louis Van Gaal, dla którego rozgrywanie meczu o trzecie miejsce turnieju nie ma większego sensu.
- Uważam, że mecz o brązowy medal nie powinien być rozgrywany. Mówiłem o tym już dziesięć lat temu. Zwycięzca jest tylko jeden i dla niego jest przeznaczona nagroda. Jednak będziemy musieli zagrać. Mamy jeden dzień mniej niż Brazylia na przygotowania. To nie jest sprawiedliwe - powiedział selekcjoner reprezentacji Holandii.
Holandia grała z Brazylią jak dotąd 11 razy i bilans między tymi zespołami jest wyrównany. Po trzy razy wygrywały obie strony, pięciokrotnie spotkania kończyły się rezultatem remisowym. Jedni i drudzy mierzyli się też ze sobą podczas poprzedniego Mundialu. Wtedy, w meczu ćwierćifinałowym, 2:1 wygrali Holendrzy. Dwa gole zdobył wtedy Wesley Sneijder, jednego dorzucił Robinho.
To nie był jednak jedyny mecz tych dwóch drużyn na Mistrzostwach Świata. Do najbardziej pamiętnych zaliczyć niewątpliwie trzeba półfinał z roku 1998, kiedy turniej odbywał się we Francji. Po wielkich emocjach, dogrywce i rzutach karnych, górą byli piłkarze z Ameryki Południowej, którzy później w finale ulegli gospodarzom 0:3.
Brazylia jak dotąd grała w trzech meczach o trzecie miejsce Mistrzostw Świata i co ciekawe przegrała tylko raz. Miało to miejsce w 1974 roku, na turnieju rozgrywanym w RFN. Wtedy Canarinhos 1:0 pokonali Polacy, po golu Grzegorza Laty. Holendrzy o brąz na mundialu jednokrotnie, na wspomnianym wcześniej turnieju we Francji. Ulegli w tamtym spotkaniu rewelacji rozgrywek, Chorwacji, 1:2.
- Wiem, że moja kariera została naznaczona tą porażką w poprzednim meczu, ale nie możemy już o tym myśleć. Musimy skupić się na zdobywaniu kolejnych goli w najbliższym meczu. Wiemy, że trzecie miejsce to nie to, czego oczekiwali od nas kibice, ale musimy zachować honor noszenia barw narodowych i zrobić wszystko, aby to spotkanie wygrać - powiedział Luiz Felipe Scolari, który w 2002 roku zdobył z drużyną Brazylii Mistrzostwo Świata.
Faworytem dzisiejszego spotkania wydają się być gospodarze, nawet mimo pogromu, który zaaplikowali im Niemcy. Holendrzy podchodzą do tego spotkania z niechęcią, najlepiej dla nich byłoby, gdyby po meczu z Argentyną mogli pojechać prosto do domów. Ta niechęć bije od nich na kilometr i ciężko wyobrazić sobie, aby zdołali się odpowiednio zmobilizować. To samo zresztą zdaje się zauważać Paul Merson, ekspert Sky Sports.
- Kto pamięta mecz o trzecie miejsce sprzed czterech lat? Może byłoby lepiej, gdyby teraz w takim pojedynku spotkały się Argentyna i Brazylia, bo to byłby pojedynek dwóch rywalizujących ze sobą narodów z jednego kontynentu, a Holandia nie chce grać tego meczu. I dlatego go przegra. Brazylia musi z kolei walczyć, bo porażce 1:7 z Niemcami nie mogą znów przegrać. Stawiam na 3:0 dla Brazylii - powiedział dla Sky Sports były piłkarz między innymi Arsenalu.
Początek meczu na Estádio Nacional de Brasília o 22. Jako arbiter główny poprowadzi go Djamel Haimoudi z Algierii.
Przewidywane składy:
Brazylia: Julio Cesar - Maicon, Thiago Silva, David Luiz, Marcelo - Ramires, Paulinho, Luiz Gustavo - Oscar, Willian - Jo
Holandia: Cillessen - De Vrij, Veltman, Bind - Janmaat, Wijnaldum, Clasie, Kuyt - Robben, Huntelaar, Depay