menu

Hiszpański futbol rewolucją na miarę futbolu totalnego?

28 stycznia 2013, 15:08 | Maciej Czupryna

Czy możemy nazwać styl gry prezentowany przez reprezentację Hiszpanii i czołowe drużyny z tego kraju równie rewolucyjnym, co wprowadzenie "futbolu totalnego” w latach 70-tych przez Rinusa Michelsa, ówczesnego trenera ekipy Holandii?

Brazylijczycy ukończyli budowę pierwszego stadionu na MŚ 2014 [ZDJĘCIA]

Futbol totalny zakładał zaangażowanie całego zespołu zarówno w zadania destrukcyjne jak i konstruktywne, przy założeniu nieprzywiązywania się do swoich pozycji na boisku.

Nie trzeba być ekspertem, aby dostrzec różnicę pomiędzy drużynami występującymi w Hiszpanii, a pozostałymi zespołami z takich lig jak, Serie A, Bundesliga czy Premier League. Hiszpanie, którzy na wielkich turniejach uznawani byli za tych, którzy „grają pięknie jak nigdy, a przegrywają jak zawsze”, dziś wykorzystują swój potencjał do maksimum. Wystarczy wspomnieć, że dokonali rzeczy bez precedensu. Zdobyli dwa tytuły Mistrzów Europy z rzędu (2008, 2012). Po drodze zdobyli jeszcze tytuł Mistrzów Świata (2010). W dodatku zamierzają dokonać czegoś, co nie udało się i nie uda w najbliższej przyszłości prawdopodobnie nikomu innemu. Celują w tytuł mistrzostw świata w Brazylii 2014. Triumf w zbliżającym się mundialu oznaczałby cztery najważniejsze tytuły mistrzowskie na przestrzeni sześciu lat!

Co sprawia, że piłka hiszpańska jest tak skuteczna i wymagająca dla przeciwników? Kiedyś w programie „Cafe Futbol”, Wojciech Kowalczyk (były zawodnik m.in. Betisu Sewilla) wspomniał, że podstawowym kryterium, które pozwala zostać zawodowym piłkarzem w Primera Divison jest szybkość. Wyjątkiem był Juan Roman Riquelme, o którym mówiono, że „być może wolno biega, natomiast bardzo szybko myśli”. Nie był on jednak wychowankiem któregoś z hiszpańskich zespołów, a przetransferowanym do Villareal obcokrajowcem.

Szybkość, to dość „ostre” kryterium, zważywszy na to, że jest cechą słabo poddającą się treningowi, ponieważ w głównej mierze zależy od genów. Nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o szybkość biegu, ale szybkość reakcji, podejmowania decyzji, postrzegania czy nagłej zmiany kierunku. Klasycznymi przykładami zespołów, których zawodnicy bardzo uwidaczniają te cechy motoryczne są m.in.: FC Barcelona, CF Valencia, Athletic Bilbao i wiele innych drużyn z La Liga.

Dodatkowym atutem hiszpańskich drużyn, jest doskonałe wyszkolenie techniczne piłkarzy, którzy dzięki temu mogą z bardzo dużą szybkością przemieszczać się po boisku, mając cały czas futbolówkę przy nodze. Umiejętności techniczne, pozwalają na dłuższe posiadanie piłki, co z kolei skutkuje mniejszym zmęczeniem i efektywną grą, nie rzadko bardzo efektowną. To wszystko jest podparte niesamowitą dyscypliną taktyczną. Hiszpanie są znakomici w odbiorze piłki. Nienawidzą nie brać czynnego udziału w grze, ograniczając się jedynie do pustych przebieżek za piłką. Odbiór w przypadku drużyn hiszpańskich jest bardzo charakterystyczny. Opiera się na szybkiej, agresywnej i zdecydowanej interwencji, często wspomaganej przez asekurujących kolegów z drużyny. Możemy zauważyć, że statystycznie średnia żółtych i czerwonych kartek jest najwyższa właśnie w Primera Divison. Wynika to z agresywnego odbioru, który niejednokrotnie kończy się faulem, jednak przynosi zamierzony efekt przerwania akcji.

Hiszpanie mają jeszcze jedną cechę, która pomaga im w skutecznej grze. Są mistrzami zagęszczania pola gry. Mają niesamowitą zdolność przemieszczania się właśnie tam, gdzie wymaga tego przebieg akcji.

Gdybyśmy spojrzeli na obcokrajowców występujących w La Liga, to w przeważającej części są to: Argentyńczycy, Brazylijczycy oraz Portugalczycy, czyli piłkarze wywodzący się z lig uchodzących za zaawansowane technicznie. To obrazuje, kto może liczyć na angaż w Hiszpanii. Zdarzają się wyjątki, natomiast nie ma takiej różnorodności, jak chociażby w magicznej według mnie Premier League, która jest ligą „mocno importową” .

Hiszpanie prezentują w tym momencie najlepszy jakościowo futbol i pomimo własnych sympatii (w moim przypadku jest to Premier League). „Trzeba oddać cesarzowi co cesarskie”. Jeżeli ktokolwiek powinien wyznaczać nowe trendy w obecnym futbolu, bez wątpienia powinni to być Hiszpanie. Futbol w ich wykonaniu, jest co najmniej imponujący.


Polecamy