menu

Henning Berg: Zoria ma jakość, choć nie jest słynnym klubem

7 sierpnia 2015, 20:46 | Konrad Kryczka

– To z pewnością najsilniejszy zespół spośród tych, z którymi mierzyliśmy się do tej pory. W poprzedniej rundzie wyeliminował belgijskie Charleroi. Zoria nie jest może słynnym klubem, ale to drużyna, której nie brakuje jakości – stwierdził na konferencji prasowej trener Legii, Henning Berg.

Henning Berg
Henning Berg
fot. Grzegorz Jakubowski/Polskapresse

Kilka godzin przed rozpoczęciem konferencji prasowej przeprowadzono losowanie par czwartej rundy eliminacji Ligi Europy. Legia – jeden z dwóch polskich klubów pozostałych w grze – trafiła na czwarty zespół ligi ukraińskiej – Zorię Ługańsk. Wylosowanie takiego rywala spotkało się z mieszanymi odczuciami: Ukraińcy to niezła drużyna, ale do przejścia, choć, oczywiście, los mógł przydzielić warszawianom słabszego rywala. – To z pewnością najsilniejszy zespół spośród tych, z którymi mierzyliśmy się do tej pory. W poprzedniej rundzie wyeliminował belgijskie Charleroi. Zoria nie jest może słynnym klubem, ale to drużyna, której nie brakuje jakości – komplementował rywala Henning Berg, który powiedział również kilka słów o lidze ukraińskiej. – To silna liga, bez wątpienia mocniejsza od polskiej. Wystarczy spojrzeć na to, jakie drużyny tam grają. Szachtar, Dynamo, Dnipro… To kluby, które są w stanie wydawać duże pieniądze, a do tego odnoszą sukcesy w europejskich pucharach – dodawał Norweg.

Zanim jednak dojdzie do starcia z Ukraińcami, Legię czekają jeszcze dwa mecze ligowe oraz jeden w ramach pucharu Polski. Szczególnie ciekawie zapowiada się niedzielne spotkanie z krakowską Wisłą, która w poprzedniej kolejce ograła Lecha. – Nie byłem tym zaskoczony. Po pierwsze, dlatego iż Wisła to naprawdę dobra drużyna. Po drugie, ponieważ Lech gra w europejskich puchar i co chwilę ma jakiś mecz do rozegrania. Wisła natomiast miała cały tydzień do odpowiedniego przygotowania się do spotkania z Lechem – wyjaśnił Berg. – To najsilniejsza drużyna z polskiej ligi, z jaką spotykamy się na początku sezonu. Z tego powodu spodziewamy się trudnego meczu. Oczywiście, zrobimy wszystko, żeby go wygrać. Wierzymy również, że kibice – podobnie jak w meczu z Kukesi – stworzą fantastyczną atmosferę na stadionie. To będzie bodziec, który dodatkowo zmotywuje naszych zawodników – przekonywał szkoleniowiec Legii.

Po wczorajszym meczu zwiększyła się liczba zawodników, z których Norweg nie będzie mógł skorzystać. Do tej pory kontuzjowani byli Ivica Vrdoljak oraz Tomasz Jodłowiec, choć ten ostatni wkrótce powinien wrócić do gry. – Wiadomo, że to dla nas kluczowy zawodnik. Jego przerwa nie będzie długa, ale nie mamy jeszcze pewności, czy będzie mógł wystąpić w niedzielę. Jutro powinniśmy wiedzieć więcej – tłumaczył Berg. Wczoraj do grona kontuzjowanych dołączył natomiast Michał Żyro. – Doznał urazu tej samej kostki, co ostatnio. Ma z nią problem od dłuższego czasu. Lekarze szukają na razie najlepszego sposobu leczenia zawodnika – dodawał norweski szkoleniowiec. Wiadomo już, że kontuzja Żyry jest rzeczywiście poważna. Chodzi o zerwanie więzadeł w stawie skokowym. Skrzydłowego czeka dłuższa przerwa, ale najpierw zostanie on poddany operacji. Jak potwierdził na Twitterze sam zawodnik, dojdzie do niej we wtorek.

Więcej o LIDZE EUROPY


Polecamy