Hazard-torpeda zapewnił zwycięstwo "The Blues"! Chelsea pokonała MU - tytuł bardzo blisko
Chelsea Londyn pokonała Manchester United w meczu 33. kolejki Premier League i bardzo zbliżyła się do mistrzowskiego tytułu. Gola na wagę trzech punktów zdobył Eden Hazard.
Cała pierwsza połowa przedstawiała się w ten sposób. Manchester United długo utrzymywał się przy piłce, potrafił wymieniać ogromną liczbę podań, ale miał problem z kreowaniem dogodnych okazji bramkowych. Gospodarze z kolei oddali rywalom pole do rozgrywania piłki, ale kiedy już stworzyli sobie jedną konkretną sytuację, to potrafili zamienić ją na gola.
Zaczęło się jednak bardzo obiecująco dla „Czerwonych Diabłów”. Już w piątej minucie gry wszyscy widzieli piłce w bramce po uderzeniu Wayne’a Rooney’a (nawet komentator NC+, Andrzej Twarowski), jednak ta minimalnie ją minęła. I to na kilkadziesiąt minut byłoby na tyle, jeśli chodzi o sytuacje podbramkowe.
Zupełnie niewidoczny w zespole van Gaala był Radamel Falcao, dla którego to spotkanie było praktycznie ostatnią szansą, by przekonać do siebie włodarzy Manchesteru United. Kolumbijczyk nie tylko nie poprawił swojej sytuacji na Old Trafford, ale jeszcze ją pogorszył. To on stracił piłkę w środka pola i z tego właśnie wzięła się akcja, po której do bramki trafił Eden Hazard.
Wydawało się, że trener gości po przerwie od razu postawi na kogoś innego niż Falcao, ale „El Tigre” pozostał na placu gry. United z nim w ataku i Rooney’em w linii pomocy mieli spore problemy z kreowaniem okazji bramkowych. Tymczasem kolejny wypad pod pole karne United skończył się sporym zamętem. Najpierw sprytnym strzałem de Gei o mało nie pokonał Drogba, a następnie w poprzeczkę.
Louis van Gaal próbował odmienić losy spotkania wprowadzając z ławki rezerwowych Angela di Marię oraz Adnana Januzaja, ale trudno powiedzieć, aby przyniosło to zamierzony skutek. Twardo zbudowany środek pola przez Jose Mourinho z Nemanją Maticiem i Kurtem Zoumą (no, może ten drugi trochę odstawał) i środek obrony z Cahillem i Terrym nie dopuszczał do tego, aby goście mogli pomyśleć o jakiejś zdobyczy punktowej.
Nie był to najbardziej emocjonujący mecz tego sezonu, ale nie to jest najważniejsze dla gospodarzy. Tuż przed gwizdkiem rzut karny próbował jeszcze wymusić Ander Herrera, ale Mike Dean nie dał się nabrać i wręczył Baskowi żółtą kartkę. Trzy punkty zostały na Stamford Bridge u United nie mają już praktycznie żadnych szans na tytuł mistrzowski.