Guilherme: Jestem szczęśliwy, ale też smutny, że opuszczam Białystok
Brazylijczyk Guilherme po 2,5 latach odszedł z Jagiellonii. Zawodnik na zasadzie transferu definitywnego związał się z tureckim Konyaspor.
Ja podaje oficjalna strona białostockiego klubu Guilherme przyjechał do Białegostoku na krótko, aby tu pozamykać swoje sprawy. Była więc okazja pożegnać się z kibicami, klubem i miastem.
- Najlepszym momentem był prawdopodobnie ten, kiedy zajęliśmy drugie miejsce. Uważam, że wykonaliśmy wtedy kawał dobrej roboty. Mogliśmy co prawda nieco bardziej powalczyć i spróbować zająć pierwsze miejsce. Z tego powodu był to też nieco smutny moment, ale jednak przede wszystkim szczęśliwy. Ważną chwilą był też finał Pucharu Polski. Byliśmy wtedy naprawdę blisko pucharu, który moglibyśmy przywieźć kibicom Jagi. Uważam, że to dwa najlepsze momenty. Z jednej strony niezbyt dobre, ponieważ przegraliśmy, ale z drugiej wspaniałe, ponieważ mogliśmy dostarczyć wielkich emocji, zobaczyć naszych fanów na Stadionie Narodowym w Warszawie. Będąc tam, na Narodowym, mogło się odnieść wrażenie, że byli tam tylko fani Jagiellonii - powiedział Guilherme cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Przeczytaj także: Była gwiazda Jagiellonii zagra w Chinach
Ze słów Brazylijczyka można odczuć, ze niechętnie opuszcza Jagiellonię.
- Trudno jest odejść, kiedy czujesz się gdzieś jak w domu, a ja po trzech latach w Białymstoku tak się właśnie tu czuję. Trudno jest wracać tu teraz ze świadomością, że zamknąłem już ten etap i nie jestem już częścią drużyny. Mam teraz w głowie wiele uczuć, prawdziwy mix. Myślę sobie „Okey, byłem tu bardzo szczęśliwy, było dobrze tu być. Szkoda, że nie jestem już tego częścią…”
Nie wiem, naprawdę trudno to wyjaśnić. Jestem gotowy na grę w Turcji. Mam jednak w głowie mieszankę emocji. Jestem szczęśliwy, ale też smutny, że opuszczam Białystok - mówił Guilherme.
Zobacz także najgorsze zimowe transfery Jagiellonii
Zobacz najbardziej zaskakujące transfery Jagiellonii
Zobacz najpopularniejsze kluby w województwie podlaskim