Grzegorz Wojtkowiak, piłkarz Lechii Gdańsk: Zagraliśmy mądrze i zrealizowaliśmy plan
Lechia Gdańsk po 55 latach przełamała się na stadionie Cracovii i w meczu z "Pasami" sięgnęła po trzy punkty.
fot. Fot. Grzegorz Radtke
- Aż tak? Po 55 latach? - zdziwił się Grzegorz Wojtkowiak, obrońca biało-zielonych. - Nie patrzymy na statystyki, tylko zawsze koncentrujemy się tylko na najbliższym meczu i na tym, żeby zagrać fajny mecz i sięgnąć po trzy punkty. Na pewno fajnie, że tworzymy jakąś historię, ale nas najbardziej cieszy zwycięstwo na trudnym terenie. Jesteśmy przygotowani w meczu na różne warianty i cały czas pracujemy na treningach, żeby płynnie przechodzić z jednego systemu na drugi. Trener ułożył plan na mecz i od początku było założenie, że zagramy czwórką w obronie. I cieszymy się, że się udało.
Obrońca Lechii chwalił po debiucie Joao Nunensa i Simeona Sławczewa.
- Każdy z nas starał się im pomóc, bo nie patrzymy na indywidualności, a wszystko ma być z korzyścią dla zespołu. I cieszę się, że dobrze się zaprezentowali. Jeśli ktoś ich zapyta o atmosferę w klubie i jak się czują, to na pewno powiedzą, że wszystko jest w porządku - powiedział Grzegorz.
Lechia odniosła w tym sezonie już pięć zwycięstw, z czego aż trzy na wyjazdach.
- Jeśli chcemy być w czołówce, to musimy przywozić punkty z meczów wyjazdowych. W meczu z Cracovią zagraliśmy skoncentrowani na maksa przez 90 minut, zaprezentowaliśmy mądrą grę, wiedzieliśmy jaki mamy plan i w stu procentach go zrealizowaliśmy - zakończył Wojtkowiak.