Grzegorz Wojtkowiak, piłkarz Lechii Gdańsk: Wiara była i jest. Musimy znowu zacząć punktować
Piłkarze Lechii Gdańsk mieli dwa tygodnie, aby odzyskać wiarę we własne umiejętności po trzech kolejnych porażkach w Lotto Ekstraklasie. W niedzielę podejmą zespół Zagłębia Lubin.
fot. Fot. Przemysław Świderski
- Wiara jest i zawsze była. Wierzymy w swoje umiejętności i zdajemy sobie sprawę jaką drużyną jesteśmy - mówi Grzegorz Wojtkowiak, obrońca biało-zielonych. - W niedzielę wyjdziemy na boisko, aby po serii nieudanych spotkań, trzy punkty zostały w Gdańsku. Musimy znowu zacząć zdobywać punkty, tak jak to było wcześniej. Przeanalizowaliśmy tamte mecze, musimy wyciągnąć wnioski i skupić się na następnym spotkaniu. Wiele meczów już nie zostało i trzeba punktować. W tych przegranych meczach nie wszystko było złe. Patrząc chociażby na 30 minut spotkania z Legią, to byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą, ale nie udało nam się strzelić bramki, a sami straciliśmy w końcówce. Nie były to mecze, w których wyglądaliśmy zdecydowanie słabiej od rywali, ale nie zdobyliśmy w nich punktów.
Piłkarze Lechii czekają na mecz z Zagłębiem i bardzo chcą wreszcie odnieść zwycięstwo.
- Złość jest zawsze. Chcemy zawsze wygrywać i bez względu na wyniki poprzednich spotkań pokazać na boisku rywalom, że w Gdańsku to my będziemy górą. Każda drużyna ma słabsze i lepsze momenty. Teraz każdy punkt będzie bardzo ważny - uważa obrońca Lechii.
Trener Piotr Nowak przyznał, że problemem jest brak koncentracji, a przez to drużyna traci zbyt dużo goli.
- Nie wiem czy to są błędy tylko defensywy czy całego zespołu - mówi Grzegorz. - Trzeba pracować cały czas i nie jesteśmy drużyną, w której każdy może powiedzieć, że nie musimy już pracować nad żadnym elementem. Ciężka praca na treningach sprawi, że będziemy lepszą drużyną i to my będziemy dominować w meczach ligowych.
Przed biało-zielonymi trudny i ważny mecz z Zagłębiem Lubin, w którym wysoką formę od początku roku prezentuje Filip Starzyński.
- Nie wracam już do wygranego meczu w Lubinie, ale koncentruję się na tym, co nas czeka w niedzielę - zapewnia Wojtkowiak. - Filip to wiodąca postać Zagłębia i przede wszystkim ma bardzo dobre stałe fragmenty gry. To jednak również kreator gry Zagłębia, który decyduje o sile drużyny.
Lechia wciąż może zająć pierwsze miejsce na zakończenie zasadniczej fazy rozgrywek.
- Nie koncentrujemy się na tym, które będziemy mieć miejsce po fazie zasadniczej. Chcemy wygrać każde kolejne spotkanie, więc teraz jest okazja w niedzielę, więc wyjdziemy na boisko, żeby w tym konkretnym spotkaniu zdobyć trzy punkty - zakończył Wojtkowiak.