menu

Grzegorz Wojtkowiak, piłkarz Lechii Gdańsk: Mecz rwany, bez płynności. Mogliśmy jednak go wygrać

9 grudnia 2017, 19:54 | Paweł Stankiewicz, Zabrze

Piłkarze Lechii Gdańsk szanują punkt zdobyty w Zabrzu z Górnikiem, choć przyznają, że przy odrobinie szczęścia mogli wygrać z liderem Lotto Ekstraklasy.


fot. Fot. Piotr Hukało

- Oba zespoły miały swoje sytuacje, ale mecz był tak rwany, brakowało w nim płynności, że mógł się zakończyć każdym wynikiem - uważa Grzegorz Wojtkowiak, obrońca biało-zielonych. - Nie wiem jak odnieść się do tego, czy był karny na Flavio, czy nie, bo im dłużej oglądam powtórki, to wydaje mi się, że tak. Nie wiem czy sędzia użył VAR, więc nie chcę się wypowiadać. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać w Zabrzu. Zdawaliśmy sobie sprawę ze stylu gry Górnika i pomimo tego, że jest gospodarzem, to będzie chciał grać z kontry i zagrywać piłki za plecy naszej defensywy, gdzie dwóch napastników szuka wolnych stref. Taka sytuacja miała miejsce w pierwszej połowie, kiedy Igor Angulo wyszedł sam na sam, ale potem już się lepiej ustawialiśmy. Na szczęście ten błąd nie kosztował nas utraty gola. Niepotrzebnie też dawaliśmy Rafałowi Kurzawie okazje do dośrodkowań, a te stałe fragmenty gry były groźne. Za dużo było fauli w tej strefie boiska, gdzie mógł dośrodkowywać lepszą lewą nogą. Może nie było płynności i super gry, ale myślę, że to było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Nie będziemy się załamywać i z przebiegu meczu ten remis chyba jest sprawiedliwy.

Lechia ostatnio gra skuteczniej, zdobywa więcej punktów, więc dla biało-zielonych ta runda mogłaby się teraz jeszcze nie kończyć.

- Staramy się w każdym meczu grać o zwycięstwo. Tak samo było w Zabrzu i choć przyjechaliśmy na boisko lidera, to staraliśmy się wygrać. Nie mieliśmy dobrego startu sezonu i teraz też nie możemy złapać dłuższej serii zwycięstw. Idzie to jednak ku dobremu. Z nadzieją czekamy na mecz z Pogonią Szczecin, a w dwóch ostatnich meczach w tym roku chcemy zdobyć komplet punktów. Nie patrzymy na rywali, jak grają w danym momencie. Wiem jak my pracujemy, jakie są nasze dobre strony i chcemy to pokazać na boisku - zakończył Wojtkowiak.

TOP Sportowy24: zobacz hity internetu