Trener Jarosław Kotas poprowadzi Gryfa Wejherowo?
Mariusz Pawlak nie jest już trenerem Gryfa Wejherowo. Klub rozwiązał z nim kontrakt za porozumieniem stron. Rozpoczęło się więc szukanie nowego szkoleniowca.
fot. Tomasz Smuga
Piłkarze drugoligowego Gryfa Wejherowo 9 stycznia mają rozpocząć przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2016/2017. Jednak swojej formy nie będą szlifować już pod okiem trenera Mariusza Pawlaka.
- Szukamy nowego trenera. Decyzję powinniśmy poznać w przeciągu kilku dni - mówi krótko Dariusz Mikołajczak, wiceprezes WKS Gryfa.
Mariusz Pawlak trenerem Gryfa był od lipca 2016 roku. Rundę jesienną z żółto-czarnymi zakończył na mało satysfakcjonującym, 14. miejscu w tabeli.
- Tak naprawdę decyzja o zakończeniu współpracy zapadła już jakiś czas temu. Teraz została dopiero podana do informacji publicznej. Taki jest los trenerów. To prezesi zatrudniają i zwalniają szkoleniowców. Wizja zarządu klubu a moja na prowadzenie zespołu się różniły i stąd decyzja o zakończeniu współpracy - mówi Pawlak. - Te pół roku mogę określić jako okres wzlotów i upadków. Na pewno nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony, bo gdyby drużyna miała 5-6 punktów więcej, to sytuacja w tabeli wyglądałaby inaczej.
Nieoficjalnie z obozu wejherowskiego Gryfa dobiegają informacje, że drużynę na drugą część sezonu mógłby objąć Jarosław Kotas, dotychczasowy asystent.
A Pawlak znalazł się w gronie potencjalnych trenerów II-ligowego GKS Bełchatów. - Jest kilku kandydatów. Trener Pawlak jest jednym z nich - mówi Michał Antczak, rzecznik prasowy GKS-u. Innym z poważnych kandydatów do funkcji trenera bełchatowian jest Rafał Janas, były asystentem Macieja Skorży w Wiśle Kraków, Legii Warszawa (dwa Puchary Polski) i klubie z Arabii Saudyjskiej – Al Ettifaq Dammam.