Radomiak Radom - Gryf Wejherowo. Jerzy Cyrak: - Zanotowaliśmy czarną serię. Ten ostatni tydzień nas odkręcił w ogóle w drugim kierunku
W sobotę, 7 kwietnia, Radomiak Radom przegrał trzeci mecz z rzędu w rozgrywkach piłkarskiej drugiej ligi. Zieloni przegrali z walczącym o utrzymanie Gryfem Wejherowo.
fot. Tadeusz Klocek
[b]ZOBACZ TAKŻE: Radomiak Radom po raz kolejny nie przypominał zespołu, który walczy o awans do pierwszej ligi. Zieloni przegrali u siebie z Gryfem Wejherowo [OBSZERNA GALERIA ZDJĘĆ][/b]
[b]Jerzy Cyrak, trener Radomiaka Radom: [/b]
- Zanotowaliśmy teraz taką czarną serię. Ten ostatni tydzień nas odkręcił w ogóle w drugim kierunku, nie takim w jakim mieliśmy iść i w jakim byliśmy przygotowywani. Teraz zaczynamy kolejny tydzień i trzeba to wszystko wrócić na właściwe tory.
- W środę z Gwardią Koszalin zagramy bez Leandro i Macieja Świdzikowskiego. To komplikuje ustalanie składu na to spotkanie, ale mamy tylu zawodników, że będziemy sobie z tym musieli poradzić i będziemy to robić. To piłkarze, którzy stanowią trzon tej drużyny, ale to nie znaczy, że nie będziemy w stanie ich zastąpić. Tak budowaliśmy ten zespół, aby ich zastąpić.
- Największą rolę odegra w najbliższych dniach praca mentalna. To nie jest koniec świata, musimy to odkręcić i iść do przodu.
[b]ZOBACZ TEŻ: Radomiak Radom - Gryf Wejherowo. Zapis relacji na żywo.[/b]
[b]Jarosław Kotas, trener Gryfu Wejherowo:[/b]
- To na pewno nie był mecz, który mógł się podobać kibicom. My jako trenerzy zdajemy sobie sprawę, że wszyscy chcieliby, aby to była lepsza i bardziej widowiskowa piłka. Myślę jednak, że to boisko i wiatr trochę utrudniały granie, ale też presja wyniku. Wiadomo o co gra Radomiak i o co my gramy. Możliwe, że piłkarze jednej i drugiej drużyny byli trochę spięci. My dużo nerwowości, nawet prowadząc 1:0. Trochę więcej spokoju i zimnej krwi gdybyśmy zachowali to bylibyśmy w stanie jeszcze dwie bramki zdobyć. To nie jest żadna pycha czy nasze bełkotanie. My wierzymy w swoje umiejętności.
- Przyjechaliśmy tutaj wygrać i z takim nastawieniem będziemy jeździć też do innych drużyn, nawet do takich, które będą murowanymi faworytami. Wiemy, że jest jakaś u nas siła. Nasz problem to króciutka ławka rezerwowych i mała liczba młodzieżowców. Jest u nas jednak rodzinna atmosfera. Na pewno to dla nas kolejne ważne trzy punkty w walce o utrzymanie. Nikt nam nie pomaga, słyszymy, że znów Koszalin wygrywa. Faworyci, którzy mieli wszystko zamiatać na razie kuleją, ale piłka cały czas jest w grze. My się jeszcze nie utrzymaliśmy, a Radomiak nie awansował, ani tej szansy na awans nie stracił. Gramy dalej.
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]