Podpisy nowych w "Stalówce" pod koniec tygodnia
Dwie porażki, ani jednej zdobytej bramki i pięć straconych – to bilans spotkań sparingowych piłkarzy Stali Stalowa Wola. Trener Krzysztof Łętocha zapewnia jednak: nie ma powodów do niepokoju.
fot. Grzegorz Lipiec
Przypomnijmy, że jego podopieczni przegrali przed dwoma tygodniami z Resovią (0:2), by w minioną sobotę ulec w Krakowie Garbarni 0:3.
[b]
Wynik to sprawa drugorzędna[/b]
- Nie przykładam w okresie przygotowawczym większej wagi do wyników, tym bardziej, że występujemy w różnych zestawieniach i pod kątem personalnym i taktycznym. Pierwsza połowa w Krakowie była bardzo dobra, w drugiej po kilku zmianach, rywal wykorzystał nasze błędy – relacjonuje szkoleniowiec „Stalówki”. W jego zespole wystąpiło kilku testowanych graczy. - Nie podajemy do wiadomości publicznej ich nazwisk, ale mogę zapewnić, że z niektórymi jesteśmy już dogadani i najprawdopodobniej w czwartej lub piątek będziemy ogłaszać podpisy na kontraktach – informuje trener Łętocha.
[b]Trzon zespołu zostaje, Frątczak też?[/b]
Ze Stalą pożegnało się do tej pory czterech piłkarzy – Mateusz Bukowiec, Sebastian Zalepa, Mikołaj Brylewski, Adrian Gębalski i Stepan Hirskyj. Ten ostatni znalazł zatrudnienie w czwartoligowym ukraińskim SKK Demnia (lider okręgu lwowskiego).
Wszystko wskazuje na to, że więcej znaczących ubytków z drugoligowca już nie będzie. - Niektórzy przesądzili już odejście Szymona Jarosza, był co prawda na testach w Stomilu, ale wstrzymałbym się z przesądzaniem jego transferu – mówi trener stalowowolskiej drużyny. I dodaje, że także na pozycji bramkarza nic nie jest przesądzone. - Celujemy w tym temacie w młodzieżowca, ale rozważamy także wariant z Dorianem Frątczakiem i młodzieżowcem – podkreśla trener Łętocha. W Stali pozostanie na pewno jego syn Sebastian, Adrian Dziubiński i Patryk Stefański, których los jeszcze kilka dni temu był niepewny.
[b]Mają swój plan, słabsi nie będą[/b]
Trener „Stalówki” zapewnia, że przygotowania jego drużyny do sezonu 2018/19 idą w dobrym kierunku. - Wiem, że wielu kibiców może niepokoić to, że na półtora tygodnia przed ligą widzą tylko ubytki, a nie nowych zawodników, ale chcę ich uspokoić. Mamy swój plan, który sukcesywnie realizujemy, kilku piłkarzy trenuje indywidualnie, kilku odpoczywa, jeszcze innych sprawdzamy pod kątem przydatności do zespołu. W ostatnim sparingu z KSZO Ostrowiec będziemy chcieli zagrać najprawdopodobniej naszym najsilniejszym składem – zapowiada Krzysztof Łętocha.
W tym tygodniu dwa ostatnie mecze kontrolne jego podopiecznych. W środę Stal podejmie trzecioligową Avię Świdnik (godzina 12), w sobotę zagra z KSZO (godzina do ustalenia). Zaplanowany na środę 18 lipca sparing ze Stalą Rzeszów został odwołany, ze względu na to, że inauguracyjny pojedynek o ligowe punkty hutnicy rozegrają już w piątek 20 lipca (na wyjeździe z ROW 1964 Rybnik).
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TAKŻE: 60 SEKUND BIZNESU. Polacy częściej myślą o bezpieczeństwie podczas wakacji