menu

II liga: Puszcza lepsza od Gryfa, dwie asysty Domańskiego

6 listopada 2016, 14:58 | Tomasz Bochenek

Puszcza Niepołomice wygrała 2:0 z Gryfem w Wejherowie w meczu 16. kolejki II ligi. "Żubry" w tych rozgrywkach są niepokonane już od siedmiu kolejek, w tabeli zajmują 5. miejsce.


fot. Andrzej Wisniewski / Polskapresse

Początek był mało ciekawy. Gospodarze, w składzie dalekim od optymalnego, mierzyli siły na zamiary, z kolei niepołomiczanom wystarczyło, że kontrolują sytuację w środku pola. Momentem pobudzającym widowisko była kontra Gryfa w 15 min, wyprowadził ją Robert Chwastek, a zakończył Daniel Ciechański, niecelnym strzałem w polu karnym.

Ze strony gości do tej pory dał się zauważyć Kamil Łączek; przy jego kolejnym dośrodkowaniu w 17 min przyblokowany przez obrońcę został Marcin Domański. Trudno jednak uznać, by do 23 min Puszcza stworzyła jakąkolwiek klarowną sytuację. Wtedy to nastąpił rzut wolny, z prawej strony boiska. Dobrą centrę wykonał Maciej Domański, a mający sporo miejsca Łączek celnie główkował. Gol!

Nad wejherowskim stadionem wyszło słońce, a piłkarze Gryfa zaczęli mocniej atakować. No i szybko okazało się, że niepołomicka defensywa monolitem dziś nie jest.

W 30 min futbolówka trafiła pod nogi Ciechańskiego. Ten był na wprost bramki, jakieś 14 metrów od celu. I co? Trafił prosto w Marcina Staniszewskiego. Dwie minuty potem szczęście dopisało miejscowym, bo po kontrze i centrze Łączka w piłkę nie trafił Bartosz Żurek. Ale po chwili gorąco znów było po drugiej stronie boiska. Z chaosu w "16" Puszczy wyłoniła okazja strzałowa dla Chwastka. Z 10 m pomocnik Gryfa kopnął w niebo.

Tuż przed przerwą bardzo blisko wejherowskiej bramki znalazł się z piłką Orłowski. Mając jednak towarzystwo obrońcy, a cel za plecami, nic nie wskórał.

W drugiej połowie pierwszym mocniejszym akcentem był strzał Chwastka z linii "16". Staniszewski sobie z nim poradził, a dobitka Pawła Czychowskiego - nawiasem mówiąc, byłego zawodnika Puszczy - była nieporozumieniem. Goście odpowiedzieli dwiema nieudanymi akcjami. Czarny strzelał niecelnie ze spalonego (57 min), z kolei po dośrodkowaniu Żurka z wolnego piłkę zgrał głową Łączek, ale ciąg dalszy nie nastąpił. Ważna była natomiast w 64 min interwencja Czarnego, który w polu karnym "Żubrów" wślizgiem wybił piłkę spod nóg Przemysławowi Mońce.

W 70 min zaatakowała Puszcza. Łukasz Krzysztoń wypuścił w bój Domańskiego. Naprzeciw niemu, po prawej stronie pola karnego, wybiegł z bramki Dawid Leleń. Domański ograł go przy końcowej linii, dośrodkował przed bramkę, ale tam do piłki dopadł Paweł Brzuzy. Rzut rożny.

Wydawało się już, że Puszcza go zmarnowała, bo gospodarze oddalili zagrożenie z pola karnego. Piłka jednak znów trafiła na prawą stronę boiska do Domańskiego, a ten zacentrował ją przed bramkę. Dopadł do futbolówki Czarny i zdobył drugiego gola dla niepołomiczan.

W 74 min, po strzale Ciechańskiego, piłka prześlizgnęła się po poprzeczce bramki gości. W tym momencie jednak przyjezdnym raczej już nie mogła stać się jakaś większa krzywda. Zwłaszcza że wcale nie zamierzali bronić wyniku. Za zmęczonego Domańskiego, autora dwóch asyst w tym meczu, trener Tomasz Tułacz wprowadził na boisko piłkarza też ofensywnego, Dominika Radziemskiego. W 90 min właśnie jego strzał obronił Leleń.

Gryf jeszcze atakował, ale zupełnie bez wiary i pomysłu. Gdy wybrzmiał ostatni gwizdek, Staniszewski mógł się cieszyć z czwartego z kolei meczu, w którym zachował czyste konto. Jutro 19-letni golkiper Puszczy rozpocznie udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski U-20.

Gryf Wejherowo - Puszcza Niepołomice 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Łączek 23, 0:2 Czarny 70.
Gryf: Leleń – Brzuzy, Mońka, Nadolski, Czerwiński (84 Szur) - Łysiak, Wicon, Chwastek, Ciechański, Czychowski (75 Goerke) - Tomczak.
Puszcza: Staniszewski – Furtak, Stawarczyk, Czarny, Mikołajczyk - Żurek (68 Krzysztoń), Kotwica, Domański (77 Radziemski), Zagórski (71 Wójcik), Łączek - Orłowski (83 Gajewski).
Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Żółta kartka: Furtak.

Sportowy24.pl w Małopolsce