Dziś Siarka Tarnobrzeg zagra z Gryfem Wejherowo
Drużyna Gryfu Wejherowo będzie środowym przeciwnikiem tarnobrzeskiej Siarki w meczu 31. kolejki drugiej ligi.
fot. Gryf Wejherowo
Jesienny mecz tych drużyn był bardzo emocjonujący i zakończył się remisem 2:2, a gola na wagę cennego punktu zdobył w doliczonym czasie gry niezawodny Daniel Koczon.
W drużynie z nad Bałtyku grają między innymi dwaj byli piłkarze Siarki Tarnobrzeg Łukasz Nadolski (nie zagra w środę ze względu na przymusową pazuę za nadmiar kartek) oraz Robert Chwastek. W minionej kolejce wejherowianie zremisowali 1:1 na własnym boisku z ROW 1964 Rybnik co przy wcześniejszej porażce ze Stalą Stalowa Wola 0:1 skomplikowało sytuację tej drużyny.
Z kolei Siarka jest w kryzysie, po trzech przegranych z rzędu spotkaniach, w którym nasz zespół nie zdobył gola, a stracił ich aż siedem sytuacja jest mocno napięta. Naszej drużynie nie grozi oczywiście degradacja, ale reputacja została mocno nadszarpnięta i tylko ewentualna wygrana może wprowadzić spokój. Niektórzy piłkarze Siarki są już najwyraźniej myślami przy nowym sezonie i zmianie klubowych barw, inni natomiast, szczególnie ci młodzi zbytnio uwierzyli w swoje możliwości.
- Potrzeba nam spokoju, bo wokół drużyny naraziło za dużo plotek i domysłów. Wygrana z Gryfem pozwoliłaby nam spokojnie dokończyć rozgrywki i na to liczymy - mówi prezes tarnobrzeskiego klubu Dariusz Dziedzic.
Skład tarnobrzeżan na ten mecz będzie optymalny. Na pewno zabraknie Mateusza Czyżyckiego, który pauzuje za nadmiar kartek. Środowy mecz w Tarnobrzegu rozpocznie się o godzinie 17. Będzie to przedostatnie spotkanie tarnobrzeskiego zespołu na własnym obiekcie w tym sezonie. Potem Siarkę czeka jeszcze mecz zROW 1964 Rybnik i dwa wyjazdy: pierwszy już w najbliższą sobotę do Legionowa, a potem na koniec ligi derby północnego Podkarpacia ze Stalą w Stalowej Woli.