2 liga. ŁKS po pierwszym wyjeździe. Jakie wnioski?
2 liga. Pierwszy wyjazdowy pojedynek w rozgrywkach drugiej ligi drużyna Łódzkiego Klubu Sportowego ma już za sobą. Jakie wnioski można wyciągnąć z tego meczu, oraz trzech pozostałych?
fot. Dziennik Lodzki / Polska Press
Wniosek pierwszy: brak koncentracji
Nie chodzi tylko o niepotrzebne zagranie w polu karnym piłki ręką przez Kamila Juraszka, przez co "jedenastka" wskazana przez arbitra została zamieniona na bramkę, która dała prowadzenie gospodarzom, a łodzianie już od 18. minuty spotkania musieli gonić wynik. Jeżeli spojrzymy na to co działo się w samej końcówce sobotniego spotkania, to punkt wywieziony z Wejherowa przez podopiecznych Wojciecha Robaszka należy uznać za bardzo cenną zdobycz. Gdyby nie fantastyczne interwencje Michała Kołby, to zarówno on, jak i cała drużyna wracałaby do Łodzi w grobowym nastroju. Ewidentnie w najważniejszym momencie meczu kiedy zwycięstwo było w zasięgu ręki, Rycerze Wiosny zamiast spróbować zaatakować przeciwnika, zrobili wprost przeciwnie. Dali się zepchnąć swoim rywalom do defensywy i pozwolili im na stworzenie groźnych sytuacji, które mocno pachniały golem. Oczywiście można to tłumaczyć początkiem sezonu, brakiem stuprocentowego przygotowania fizycznego, jednak na tym etapie rozgrywek drużyna powinna już od pierwszej kolejki gryźć trawę od początku do końca spotkania. Całe szczęście, że łodzianie mieli swojego anioła stróża między słupkami.
Wniosek drugi: Michał „mur” Kołba
Jeżeli już jesteśmy przy bramkarzach, nie sposób nie pochwalić golkipera łódzkiego zespołu. Trzy pierwsze mecze, trzy czyste konta. Dopiero w sobotnim pojedynku Kołba został pierwszy raz w tym sezonie pokonany przez swojego rywala. Jeżeli wziąć pod uwagę, iż był to gol strzelony rzutu karnego, niewątpliwie należy rozgrzeszyć bramkarza Łódzkiego Klubu Sportowego, który nie miał za wiele do powiedzenia przy strzale Nadolskiego. Już w zeszłym sezonie bramkarz łódzkiej drużyny był swego rodzaju talizmanem i jedną z wyróżniających się postaci w szeregach ełkaesiaków. Pewny punkt zespołu, który bardzo rzadko popełnia błędy, to prawdziwa perełka, którą posiada w swoich szeregach trener Wojciech Robaszek, zwłaszcza jeżeli ta perełka odpowiedzialna jest za bronienie strzałów i ratowanie błędów swoich kolegów z defensywy.
Wniosek trzeci: Król Żenia
Jeżeli mowa o perełkach, to musimy przenieść się na drugą stronę boiska. Ponieważ trener Robaszek może spać spokojnie jeżeli chodzi o bronienie bramki, jak i również może nie martwić się o to, kto będzie je zdobywał. Niedawne przedłużenie kontraktu przez działaczy Łódzkiego Klubu Sportowego z bramkostrzelnym napastnikiem było jak wygrana na loterii. Radionov długo się wahał, ale w końcu saga transferowa dobiegła końca i popularny Żenia został na stadionie przy Al. Unii 2. A jak już został, to nie wypadało mu nie odpłacić się właścicielom i kibicom znakomitą formą strzelecką. Co mecz, to gol i tak w trzech spotkaniach z rzędu. Najlepszy i jedyny jak do tej pory strzelec drużyny w obecnych rozgrywkach. Piłka szuka Radionova w polu karnym, a ten potrafi to wykorzystać z zabójczą skutecznością. W klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców do lidera Piotra Giela z GKS-u Bełchatów brakuje mu dwóch bramek, ale sezon dopiero się rozkręca, tak samo jak popularny Żenia.
Wniosek czwarty: niepokonani
Bilans ŁKS-u po czterech meczach to dwa zwycięstwa i dwa remisy. Jak na beniaminka to całkiem niezły wynik. Jak do tej pory łodzianie nie zaznali jeszcze w tym sezonie smaku porażki. Są jedną z pięciu drużyn, którym ta sztuka się udała. Warta, Radomiak, GKS Jastrzębie, oraz Błękitni. W tym ekskluzywnym gronie zespołów niepokonanych znajdują się właśnie Rycerze Wiosny. Pozostaje pytanie, na jak długo zajmujący obecnie 5. miejsce w tabeli Łódzki Klub Sportowy będzie do tego zestawienia należał. Szansa na przedłużenie tej passy do pięciu meczów bez porażki nadarzy się już w najbliższą środę, kiedy to ełkaesiacy zagrają na własnym stadionie z innym niepokonanym zespołem - Błękitnych Stargard.
2. LIGA w GOL24
Więcej o 2. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Podupadli mistrzowie Polski. Kto wróci najszybciej?
Pod Ostrzałem GOL24
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf