Gryf - Błękitni LIVE! Pojedynek starych dobrych znajomych
Los po raz kolejny połączył ekipy Błękitnych Stargard i Gryfa Wejherowo. W poprzednim sezonie obie drużyny rywalizowały ze sobą w II lidze zachodniej. Dziś zmierzą się w 1/16 finału Pucharu Polski.
fot. Roger Gorączniak
Zarówno Gryf jak i Błękitni spodziewali się na tym etapie rozgrywek rywala z wyższej półki, z którym nie byłoby wstydu odpaść, jednak los spłatał im figla. Dla obu drużyn obecność w grupie 32 najlepszych drużyn w Polsce to duży sukces, jednak dla nich priorytetem są rozgrywki ligowe, a puchar może utrudnić walkę o najwyższe miejsca.
Błękitni są prawdziwą rewelacją tegorocznych rozgrywek zarówno ligowych, jak i pucharowych. W II lidze, która po reorganizacji jest ogólnopolskim szczeblem, po 9 kolejkach stargardzianie są na 5. miejscu i mają 16 punktów na koncie. Ponadto w czterech ostatnich meczach wygrywali trzykrotnie i raz zremisowali – w sobotę z Okocimskim Brzesko. W Pucharze Polski niebiesko-biali także zaskakują. Po wyeliminowaniu III-ligowego Małapanewu Ozimek, podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego ograli pierwszoligowe drużyny – Pogoń Siedlce i Chojniczankę Chojnice.
- Z Gryfem zawsze grało nam się ciężko – przyznał szkoleniowiec Błękitnych. – Bilans na pewno nie jest dla nas korzystny ale jedziemy do Wejherowa, aby to zmienić. Wiadomo, że chcielibyśmy trafić w tym etapie drużynę z Ekstraklasy, zagrać na własnym stadionie przy pełnych trybunach, ale gramy z Gryfem i skoro mamy szanse tworzyć historię i zajść daleko w pucharze, to zrobimy wszystko, żeby tego dokonać – zakończył Kapuściński.
Gryf w zeszłym sezonie spadł do III ligi, w której po 7 kolejkach także są na 5. miejscu. Ekipa z Wejherowa podobnie jak ich dzisiejsi rywale znakomicie czują się w rozgrywkach pucharowych. O ile Brda Przechlewo występująca w okręgówce słupskiej nie była trudnym rywalem (Gryfici wygrali 4:1) to zwycięstwa 2:0 nad Kotwicą Kołobrzeg i 1:0 z Arką Gdynia muszą robić wrażenie. Po sezonie w klubie doszło do zmian. Odszedł trener Grzegorz Niciński - w jego miejsce zatrudniony został Tomasz Kotwica. Klub opuścił także najlepszy strzelec, Rafał Siemaszko, który występuje teraz w brawach Chojniczanki Chojnice.
Obie drużyny w poprzednim sezonie wygrały ze sobą po razie. W Wejherowie Błękitni zwyciężyli 2:1, a w Stargardzie padł taki sam wynik, jednak na korzyść Gryfa.
Jeśli chodzi o nieobecnych w ekipie Błękitnych to z powodów osobistych nie będzie mógł zagrać etatowy obrońca – Tomasz Pustelnik. Jego miejsce zajmie Patryk Baranowski. Poza tym, Krzysztof Kapuściński zapowiedział, że da szansę zagrać między innymi Bartłomiejowi Zdunkowi, który ostatnio na dłużej zasiadł na ławce rezerwowych.
Początek spotkania Gryf Wejherowo – Błękitni Stargard o 15:30. Zwycięzca tego pojedynku zagra z wygraną drużyną, z pary Wisła Płock – GKS Tychy.