menu

Groźby pod adresem Kamila Wilczka. "Będziemy wszystko zgłaszać na policję"

12 sierpnia 2020, 16:29 | Press Focus/x-news

Na początku sierpnia Kamil Wilczek został piłkarzem FC Kopenhaga. Transfer polskiego piłkarza wzbudził w Danii spore kontrowersje, ponieważ wcześniej, przez cztery sezony reprezentował on barwy odwiecznego rywala - Broendby IF. W żółto-niebieskich barwach zyskał miano legendy, został też najskuteczniejszym piłkarzem w historii klubu. Z ulubieńca szybko stał się wrogiem publicznym numer jeden.


fot.

W mediach społecznościowych posypały się groźby i wulgaryzmy pod adresem Wilczka. Doszło nawet do tego, że nazwisko Polaka zniknęło z tablicy pamiątkowej na stadionie Broendby. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze FC Kopenhaga pozostają w kontakcie z miejscową policją, w celu ochrony piłkarza.

- Jeśli tylko natkniemy się na coś obrzydliwego w jego kierunku, od razu będziemy zgłaszać tę sprawę na policję. Wiemy, że Kamil wzbudza teraz większe zainteresowanie niż pozostali gracze - powiedział Daniel Rommedahl, dyrektor sportowy FC Kopenhaga dla portalu bt.dk.

Działacz dodał jednak, że Polak musi kierować się zdrowym rozsądkiem i nie ulegać prowokacjom. Według niego piłkarz przed transferem do Kopenhagi był świadomy tego, co może go spotkać.

32-letni Kamil Wilczek podpisał z wicemistrzami Danii trzyletni kontrakt.


Polecamy