Grad goli w Gliwicach. Piast pokonał Górnika w derbach Śląska
Piast Gliwice wygrał z Górnikiem Zabrze w derbach Śląska otwierających 3. kolejkę Ekstraklasy. W Gliwicach na boisku było równie gorąco, co na trybunach, a piłka trzepotała w siatce aż pięć razy.
Goście z Zabrza potrzebowali zaledwie kilku minut, żeby przejść do konkretów, takich jak strzał Łukasza Madeja w 8. minucie. Pomocnik Górnika uderzył wówczas pod poprzeczkę, jednak dobrą interwencją popisał się Jakub Szmatuła. Kiedy zabrzanie wyprowadzali kolejne groźne ataki, gospodarze niespodziewanie wyprowadzili cios. W 20. minucie po strzale Sasy Zivca zza pola karnego piłka wylądowała prosto w bramce rywali. Górnicy nadal skrupulatnie realizowali jednak swój plan, dzięki czemu byli bliscy wyrównania wyniku rywalizacji. W 29. minucie po dośrodkowaniu Mariusza Magiery z rzutu rożnego głową uderzył Bartosz Kopacz, a piłka trafiła prosto w poprzeczkę. Dziewięć minut później w pole karne ponownie zacentrował Mariusz Magiera, a głową uderzył Marcin Urynowicz. Jego uderzenie obronił golkiper Piasta, a następnie piłka trafiła w spojenie. Mimo świetnych sytuacji, zabrzanie schodzili więc do szatni bez trafienia na koncie.
Już na początku drugiej części spotkania goście pokazali, że nie mają zamiaru odpuszczać. Właśnie w tym momencie drugi cios wyprowadzili gliwiczanie. W 52. minucie z rzutu wolnego zacentrował Patrik Mraz, a zamieszanie w polu karnym wykorzystał Martin Nespor, po strzale którego piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Tym razem odpowiedź Górników była natychmiastowa. Dośrodkowanie Mariusza Magiery z lewej strony wykorzystał Adam Danch, który głową wpakował piłkę do bramki. Na kolejną wymianę goli nie musieliśmy czekać zbyt długo. W 61. minucie piłkę w pole karne z lewej strony dograł Patrik Mraz, a swojego drugiego gola dla Piasta Gliwice strzelił Czech, Martin Nespor. Zaledwie dwie minuty później sędzia Krzysztof Jakubik podyktował rzut karny za faul Sasy Zivca na Rafale Kurzawie. Do wykonania jedenastki podszedł Mariusz Magiera, który pewnie wpakował piłkę do bramki. Kolejne sytuacje nie dały już gola żadnemu z zespołów, a co za tym idzie to Piast Gliwice zainkasował komplet punktów.