Milik dla Ekstraklasa.net: Życzę "Prezesowi" jak najlepiej, niezależnie jaki klub wybierze
Górnik Zabrze wygrał u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 3:0, a gospodarze od początku meczu grali trójką nominalnych napastników. - Na papierze tak to wyglądało, bo w zasadzie jak z Prejucem pełniliśmy role podwieszonych napastników na skrzydłach – mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net Arkadiusz Milik, napastnik Górnika.
18-letni snajper co prawda gola nie zdobył, ale po meczu był zadowolony. - Najważniejsze jest zwycięstwo i mamy teraz swoje pięć minut, kiedy możemy się nim nacieszyć. Powoli już zaczynamy myśleć też o spotkaniu z Wisłą Kraków – przyznaje Milik, który swojego pierwszego gola w Ekstraklasie strzelił z rzutu karnego przeciwko Koronie Kielce.
- Z Podbeskidziem też mogłem strzelić gola z rzutu karnego, ale Prejuce (Nakoulma – przy. red.) chciał się bardzo przełamać, więc on wykonywał jedenastkę i zrobił to skutecznie. Zazwyczaj strzela ten, który najlepiej czuje się na boisko – tłumaczy Milik.
W Zabrzu spotkały się dwie drużyny z województwa Śląskiego, ale do derbowej otoczki było daleko. - Na pewno jest to troszkę mecz derbowy, ale nie taki prestiżowy jak z Ruchem Chorzów – podkreśla napastnik Górnika.
Piętnaście minut przed końcem spotkania razem z kolegami miał sporo szczęścia, gdy sytuacji na sam nie wykorzystał Liran Cohen. - Szkoda byłoby stracić punkty w takim meczu, na szczęście Cohen zmarnował tę sytuację, a później kapitalne wejście Marcina Wodeckiego, który strzelił dwa gole – nie ukrywa Milik.
Trener Adam Nawałka po raz pierwszy w tym sezonie zagrał trzema napastnikami. - Na papierze to tak wyglądał, bo w zasadzie jak z Prejucem pełniliśmy role podwieszonych napastników na skrzydłach. Próbowaliśmy sobie szukać miejsca i zmieniać pozycje we trzech, razem z Michałem (Zielińskim – przyp. red.). Myślę, że wyglądało to bardzo dobrze i z każdym będzie lepiej – wyjaśnia atakujący Górnika. - Nie ukrywam, że najlepiej grami się w ataku, gdzie zaczynałem – dodaje.
Prawdopodobnie był to jeden z trzech ostatnich meczów, w których zagrał u boku Prejuca Nakoulmy. Reprezentnt Burkian Faso po sezonie opuści Górnika. - Prejucowi życzę jak najlepiej, niezależnie jaki klub wybierze, polski czy zagraniczny – twierdzi Arkadiusz Milik.
Zobacz też: