menu

Bartosz Iwan dla Ekstraklasa.net: Meczami dochodzi się do optymalnej formy

2 listopada 2014, 17:33 | Damian Orłowicz

W dzisiejszym spotkaniu z Pogonią w wyjściowej jedenastce Górnika znalazł się Bartosz Iwan. Syn byłego reprezentanta Polski wrócił do gry po trzymiesięcznej absencji. Swój występ może zaliczyć do udanych. Zobacz co powiedział zawodnik Górnika Zabrze dla Ekstraklasa.net.

Bartosz Iwan
Bartosz Iwan
fot. T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Remis w meczu z Pogonią to sprawiedliwy wynik?
Zależy jak na to patrzeć. Myślę, że w pierwszej połowie zdominowaliśmy Pogoń, udokumentowaliśmy to bramką na 1:0. Mieliśmy sytuację, żeby podwyższyć prowadzenie, zabrakło jednak kropki nad i. Pogoń wyrównała wykorzystując naszą nieporadność w polu karnym i mecz zakończył się remisem.

Po pół godzinie spotkania wasza gra się pogorszyła. Czym to było spowodowane?
Każda drużyna ma słabszy moment w meczu i taki wystąpił u nas. Pogoń przejęła inicjatywę, a jest to także dobry zespół. Nie przyjechała tu przecież drużyna z okręgówki. Też mieli swoje okazje, chcieli je wykorzystać, ale udało się im to na szczęście tylko raz. Jest remis, ale jesteśmy niezadowoleni, bo nie potrafimy wygrać na własnym stadionie już od pięciu spotkań i to nas boli.

Na chłodno oceniając czerwoną kartkę dla Błażeja Augustyna - była ona zasłużona?
Nie chcę oceniać, ponieważ była to bardzo dynamiczna sytuacja. Z mojej perspektywy należała się Błażejowi czerwona kartka. Był to bardzo ostry atak wyprostowanymi nogami. Myślę, że sędzia słusznie postąpił.

Wraca Pan do składu Górnika po kontuzji. Jak Pan oceni swój występ?
Myślę, że zawsze może być lepiej. Pierwsze spotkanie po trzymiesięcznej absencji - czułem się dobrze. Meczami dochodzi się do optymalnej formy. Mam nadzieję, że będę pokazywał na treningach swoją dobrą dyspozycję i trener mi będzie dawał szansę.

Przed wami spotkanie z Zawiszą. Mimo, że zajmuje on ostatnią pozycję w tabeli, musicie podejść jednak do rywala z respektem.
Do każdego meczu trzeba tak podejść. W ekstraklasie nie ma łatwych przeciwników, więc każdy może wygrać z każdym. Czeka nas trudne spotkanie w Bydgoszczy, aczkolwiek wierzę, że przełamiemy tę ostatnią niemoc i wywieziemy stamtąd trzy punkty.