menu

Fortuna 1 Liga. Nie taki Raków straszny. Stomil ugrał z nim punkt

23 marca 2019, 16:53 | JCZ, Rafał Musioł

Fortuna 1 Liga. Stomil Olsztyn nie dał się liderowi i zremisował z Rakowem Częstochowa 1:1 (0:1). Bramki padły na początku i na końcu spotkania. Najpierw gości na prowadzenie wyprowadził Miłosz Szczepański, a później wyrównał Grzegorz Lech. Co ciekawe, Stomil "przerwał" passę dziewięciu ligowych zwycięstw Rakowa z rzędu.

To pierwszy remis Rakowa od... 24 października
To pierwszy remis Rakowa od... 24 października
fot. Karina Trojok

Stomil Olsztyn wiosną w trzech meczach zdobył siedem punktów, a Raków Częstochowa dziewięć. Konfrontacja obu zespołów, znajdujących się w tabeli w skrajnie różnych sytuacjach, zapowiadała się więc frapująco.

Drużyna Marka Papszuna prowadzenie objęła już w czwartej minucie gry. Po dośrodkowaniu z prawej strony strzał głową oddał Patryk Kun, Piotr Skivba odbił piłkę przed siebie, a Miłosz Szczeoański wpakował ją do siatki.

pic.twitter.com/qWvt2rzwW8— Stomil Olsztyn SA (@StomilOlsztynSA) 23 marca 2019


Przewaga liderów tabeli widoczna była nie tylko na tablicy wyników, ale również na murawie. Raków dzielił i rządził w środkowej strefie, na co Stomil nie potrafił znaleźć recepty. W 40 i 41 minucie świetne okazje do podwyższenia wyniku miał Mateusz Zachara. Najpierw jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a kilkadziesiąt sekund później nie trafił w bramkę.

Dziś razem z jednego sektora kibice Rakowa i Stomilu wspierali swoich zawodników. Dziękujemy, że byliście z nami! #STORCZ pic.twitter.com/CEeAvSMLg3— Raków Częstochowa (@rksrakow) 23 marca 2019


Gospodarze jedyną okazję stworzyli sobie tuż przed przerwą, gdy po rzucie rożnym główkował Płamen Kraczonow, a do odbitej przez Michała Gliwę piłki dopadł Aleksander Kowalski, ale jego strzał był niecelny.

Po zmianie stron mecz się wyrównał, ale Raków wciąż zdawał się mieć nad nim kontrolą i to on był znów bliższy podwyższenia rezultatu, jednak Patrick Friday strzelecko nie miał najlepszego dnia. Tymczasem w 81 minucie częstochowianie zostali wyrwani z błogiego spokoju na własne życzenie. Sebastian Musiolik wdał się w pojedynek z Szymonem Sobczakiem, stracił piłkę, po czym sfaulował rywala. Rzut wolny Stomil wykonał perfekcyjnie i Grzegorz Lach zmieścił piłkę w bramce tuż przy słupku, dając gospodarzom remis.

Jeden punkt znów przybliżył częstochowian do Ekstraklasy, a gospodarzom pozwolił zwiększyć przewagę nad strefą spadkową do dwóch punktów.

Piłkarz meczu: Grzegorz Lech
Atrakcyjność meczu: 5/10

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

[xlink]9f451c5b-3099-53f0-0d7d-d8da8c845fa4,b5658aa2-beb4-e6b2-2dfe-f3d1da9e151d[/xlink]


Polecamy