Górnik Wałbrzych wygrał z Jarotą Jarocin
Drugiej już porażki z rzędu doznali piłkarze Jaroty Hotel Jarocin. Podopieczni Jędrzeja Kędziory ulegli w Wałbrzychu Górnikowi 0:1. Goście musieli kończyć mecz w dziesięciu, bo czerwoną kartkę ujrzał Hubert Oczkowski.
fot. marek zakrzewski/głos wielkopolski
Pierwszą okazję na zdobycie bramki dla Jaroty Jarocin miał w 18. minucie Krzysztof Bartoszak. Jego strzał z rzutu wolnego obronił jednak bramkarz gospodarzy. W pierwszej części spotkania goście nie stworzyli już więcej sytuacji. Po przerwie piłkarze Jaroty wyszli na boisko rozkojarzeni, a efektem tego była bramka, którą w 48. minucie strzelił Adrian Moszyk. Zawodnik Górnika wykorzystał błąd jarocińskich obrońców i przelobował wychodzącego z bramki Przemysława Kazimierczaka. W 63. minucie czerwoną kartką został ukarany Hubert Oczkowski i musiał opuścić plac gry. W 78. minucie dobrą okazję do wyrównania miał Konrad Latos. Jednak jego strzał z rzutu rożnego był minimalnie niecelny.
- Najbardziej martwi to, że w trzecim meczu nie tworzymy praktycznie sytuacji strzeleckich. Na treningach pracujemy bardzo mocno nad skutecznością, ale jak przychodzi do meczu, to niestety wychodzi tak, jak widać - mówił po meczu Jędrzej Kędziora, trener Jaroty Jarocin.
Górnik Wałbrzych - Jarota Jarocin 1:0
Bramka: Adrian Moszyk (48).
Górnik: Janiczak – Orzech, Wojtarowicz, D. Michalak, Sawicki - Wepa, Śmiałowski (40. Moszyk), Oświęcimka (73. Bartkowiak), G. Michalak (80. Rytko) - Folc, Zinke.
Jarota Hotel: Kazimierczak - Oczkowski I, Menzel I, Garbarek, Skokowski, Staszowski (53. Ślifirczyk), Grobelny, Antkowiak (46. Latos), Zatwarnicki I, Durowicz, Bartoszak (76. Pierzga).