menu

Górnik - Śląsk LIVE! O wicemistrzostwo i bardzo duże pieniądze

20 maja 2011, 14:12 | Mariusz Wiśniewski/Gazeta Wrocławska

Piłkarze Śląska rozpoczynają dzisiaj meczem z Górnikiem Zabrze misję, której celem jest obrona drugiego miejsca w tabeli, a na koniec sezonu tytuł wicemistrzów Polski. Relacja LIVE w Ekstraklasa.net od godziny 20!

Nawet 2 miliony złotych mogą zarobić piłkarze Śląska w trzech ostatnich meczach, jeżeli je wygrają
Nawet 2 miliony złotych mogą zarobić piłkarze Śląska w trzech ostatnich meczach, jeżeli je wygrają
fot. Bartłomiej Wójtowicz

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław LIVE! Relacja na żywo prosto ze stadionu Górnika w Ekstraklasa.net!

Nie jest to misja łatwa, ale nie z tych niemożliwych. - Każdy z tych trzech ostatnich meczów będziemy traktowali osobno. Teraz myślimy o Górniku, którego bardzo szanujemy, ale się nie boimy. Nie przez przypadek są tak wysoko w tabeli - opowiada drugi trener Śląska Marek Wleciałowski. - Mogę jeszcze dodać, że mecze w Zabrzu zawsze są z gatunku tych trudniejszych. Wiem to z własnego doświadczenia.

Dobra sytuacja kadrowa wrocławian

Po meczu z Bełchatowem trenerzy Śląska mogli być zadowoleni nie tylko z wyniku, ale także z faktu, że żaden piłkarz nie wypadł im z gry. Biorąc pod uwagę sytuację kadrową wrocławskiego zespołu, nie jest to wcale takie mało istotne. Poza tym do treningów wrócił Waldemar Sobota i w sobotę powinien być do dyspozycji trenerów.

- W tych ostatnich meczach sezonu nie bez znaczenia będzie przygotowanie fizyczne. Pracujemy nad tym, aby zespół był pod tym względem jak najlepiej przygotowany - opowiada trener Wleciałowski. Dalej dodaje: - Oczywiście, istnieje obawa, że stawka tych meczów może niektórych piłkarzy sparaliżować. Ale lepiej mieć takie zmartwienie niż martwić się walką o utrzymanie w lidze. Liczymy, że stawka i cel, jaki mogą osiągnąć, zmobilizuje dodatkowo piłkarzy. Nie będzie łatwo utrzymać drugie miejsce, ale wicemistrzostwo jest w naszym zasięgu.

Piłkarze walczą o wysokie premie

Poza tym piłkarze wrocławskiego zespołu w trzech ostatnich meczach będą walczyli nie tylko o wicemistrzostwo, ale o ogromne pieniądze dla siebie i dla klubu. Gdyby udało im się utrzymać drugie miejsce, otrzymają premię w wysokości około 1,5 mln złotych (za mistrzostwo, którego Śląsk już nie zdobędzie, była premia 2 mln zł).

Za trzecią lokatę przed sezonem włodarze klubu obiecali zawodnikom około 800 tys. złotych, a za czwartą 600 tys. złotych. Ta ostatnia premia zostanie wypłacona, pod warunkiem że da prawo gry w europejskich pucharach. To jeszcze nie wszystko. Należy pamiętać bowiem, że każda wygrana to dla piłkarzy dodatkowe 100 tys. złotych do podziału. Poza tym zawodnicy mają jeszcze do zdobycia pieniądze za remisy, które działacze przed sezonem zgodzili się premiować, ale pod warunkiem że zespół na koniec sezonu będzie w ligowej czołówce (przynajmniej piąte miejsce). Za zdobyty punkt piłkarze mieli dostać 30 tys. złotych do podziału. Na razie Śląsk ma na swoim koncie dziesięć remisów, czyli, jak łatwo obliczyć, jest to 300 tys. złotych. Na razie te pieniądze są odłożone; zostaną wypłacone po sezonie, ale tylko wówczas, gdy drużyna osiągnie stawiany cel. Jeśli więc ktoś się zastanawia, czy w Śląsku chcą, czy nie chcą pucharów, odpowiedź nasuwa się sama: chcą. Sumując wszystkie premie i zakładając, że wrocławianie trzy ostatnie mecze wygrają, zawodnicy mogą zarobić jeszcze około 2 mln zł na drużynę.

Piłkarze nie walczą jednak tylko o pieniądze dla siebie, ale także dla samego klubu. Za wicemistrzostwo od Canal Plus czeka premia w wysokości nieco ponad 3 mln złotych. Za na przykład siódme miejsce jest to milion mniej. Jest więc o co walczyć.

Śląsk gra o przyszłość

Poza tym miejsce na koniec sezonu z całą pewnością będzie warunkować, co się wydarzy w Śląsku latem. Włodarze klubu nie chcą mówić, jaki będzie budżet transferowy, ale dają do zrozumienia, że szaleństw raczej nie będzie. Może być skromnie, ale gdyby udało się wywalczyć miejsce dające prawo gry w pucharach, jest szansa, że jakieś dodatkowe pieniądze się znajdą.

Wychodzi z tego, że mecze z Górnikiem, Ruchem i Arką to pojedynki o wicemistrzostwo, pieniądze i przyszłość Śląska.


Polecamy