menu

Romuald Szukiełowicz: Tak muszą wyglądać nasze spotkania. Każdy pomaga każdemu

11 grudnia 2015, 22:44 | psz

- Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników. Była walka, było zaangażowanie, ale może zabrakło trochę spokoju. Ten mecz napawa mnie nadzieją, że będziemy szli w dobrym kierunku - powiedział Romuald Szukiełowicz, trener Śląska Wrocław.

Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna
Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna
fot. Paweł Relikowski/Polska Press

Romuald Szukiełowicz (trener Śląska Wrocław): Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników. Była walka, było zaangażowanie, ale może zabrakło trochę spokoju. Ten mecz napawa mnie nadzieją, że będziemy szli w dobrym kierunku.

Zaimponowała mi sytuacja z końcówki spotkania, kiedy to Jakub Wrąbel został sfaulowany, a reszta pobiegła uspokoić sytuację. O to chodzi, żeby być drużyną. Nie chcę wyróżniać nikogo, wszyscy dziś dali z siebie wszystko. Tak muszą wyglądać nasze spotkania. Każdy pomaga każdemu. W momencie, gdy tracimy piłkę, musimy ją od razu odzyskać, trzeba podwajać i potrajać i faktycznie dziś wielokrotnie tak było. To kilka razy dało rezultaty i odbieraliśmy piłkę Górnikowi. Na pewno będę to podkreślał podczas omawiania meczu.

Na boisko wychodzą ci, którzy aktualnie tworzą najmocniejszy skład. Nie ma podziałów na lepszych i gorszych, czy miejscowych i niemiejscowych, ale faktycznie dziś złożyło się tak, że grało kilku chłopaków z Wrocławia i okolic.

Jakub Wrąbel to młody bramkarz, on może jeszcze popełniać błędy. W końcówce jednak wyłapał nam kilka sytuacji. Nie znam go jeszcze dobrze, nie wiem jak u niego z emocjami, bo o tym, że dziś zagra, dowiedział się przed meczem. Mariusz Pawełek już z nami trenuje i mogło go to zmylić.

Szkoda, że tak szybko straciliśmy bramkę, bo przewidywaliśmy, że zdobędziemy na początku gola. Górnik ma takie statystyki, że tracą szybko bramkę i późno odrabiają. Założenie było takie, że po wyjściu na prowadzenie, mamy się utrzymać 4-5 minut przy piłce. Nie udało się i goście wyrównali. Oczywiście Kuba był w tej sytuacji winny, ale wcześniej mogliśmy tę akcję przerwać.

źródło: Śląsk Wrocław


Polecamy