Pretensje w szeregach zielono-czarnych
Łęcznianie zajmują na półmetku rozgrywek przedostatnie miejsce w tabeli. Ostatnia ligowa porażka zdenerwowała trenera “Górników”.
fot. Fot. Łukasz Kaczanowski
Aktualnie, piłkarze z Łęcznej mają na swoim koncie jedynie trzy zwycięstwa, co jest najgorszym dorobkiem w Lotto Ekstraklasie. W ostatniej kolejce zielono-czarni ulegli na wyjeździe Wiśle Kraków 2:3, a trener Andrzej Rybarski miał wiele zastrzeżeń do zespołu.- Czas na poważne rozmowy i ruchy, bo niektórych sytuacji oraz ludzi na boisku nie powinno być. Jeżeli chcemy grać w Ekstraklasie, to prezentujmy jej poziom - przyznał po ostatnim spotkaniu szkoleniowiec.
Opiekun Górnika miał pretensje przede wszystkim do prawego defensora, Pawła Sasina. Doświadczonemu zawodnikowi mnóstwo problemów sprawiał snajper rywali, Rafał Boguski, który strzelił w niedzielnym meczu trzy gole.
- Nie od dziś wiadomo o naszym problemie na prawej obronie. Przeciwnicy o tym wiedzą i to wykorzystują. Niestety nie mogę powiedzieć, że mam na tej pozycji zawodnika, który mi tę strefę zamknie. Gdyby Sasin biegł z Boguskim do końca i gdyby zachował się jak obrońca z napastnikiem, to rywal miałby trudniej o zdobycie bramki albo w ogóle by jej nie strzelił - uważa trener.
Poza Sasinem, indywidualnym przegranym starcia w Grodzie Kraka był także Grzegorz Piesio. Pomocnik wszedł na murawę w 78. minucie i zamiast pomóc drużynie, osłabił ją dostając dwie żółte kartki.- Jestem zdziwiony taką postawą, ale nie chciałbym mówić, że wina jest po stronie Grześka. Być może został sprowokowany. Jeżeli nie, to na pewno będą wyciągnięte bardzo konkretne konsekwencje - powiedział Rybarski.
Wygląda na to, że ligowa przerwa związana z eliminacjami mistrzostw świata będzie gorącym okresem w klubie z Łęcznej. Na następną ligową konfrontację zielono-czarni poczekają do 19 listopada. Zespół przygotowuje się do ważnej rywalizacji na Arenie Lublin z sąsiadem w tabeli, chorzowskim Ruchem. Ekipa ze Śląska zamyka ligowe zestawienie, mając w dorobku 14 punktów.
Na środę zaplanowany był sparing Górnika z trzecioligowym Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Jednak z uwagi, na kapryśną aurę, spotkanie zostało odwołane.