menu

Piłkarski hit w Lublinie. Górnik zagra z Lechem

29 września 2016, 08:55 | Karol Kurzępa

W piątek o godzinie 20.30 na Arenie Lublin, w ramach 11. kolejki Lotto Ekstraklasy, dojdzie do rywalizacji Górnika Łęczna z poznańskim Lechem.

 Łęcznianie nie przegrali ligowego spotkania od 27 sierpnia
Łęcznianie nie przegrali ligowego spotkania od 27 sierpnia
fot. Fot. ŁUKASZ KACZANOWSKI

Ekipa z Wielkopolski zagra w Lublinie po raz pierwszy od sezonu 1991/1992, gdy mierzyła się z Motorem w ówczesnej pierwszej lidze.

Lech to siedmiokrotny mistrz kraju, który przystępuje do starcia z łęczyńską drużyną z ósmego miejsca w tabeli. Poznaniacy w ostatnich dwóch meczach zdobyli zaledwie punkt, a ich dotychczasowy bilans ligowy to trzy zwycięstwa, trzy remisy oraz cztery porażki i 12 oczek na koncie.

- Znamy wartość rywala - mówi Andrzej Rybarski, trener Górnika. - Nie możemy się jednak obawiać przeciwnika. Wierzę, że nasz zespół również posiada jakość. Właściwe nastawienie może okazać sie kluczowe, tak jak w przypadku zwycięskiego meczu z Legią. W ostatnich trzech spotkaniach zdobyliśmy osiem goli, więc jesteśmy w stanie strzelić kolejne - dodaje szkoleniowiec.

O zdobywanie bramek przeciwko Lechowi nie będzie Górnikowi łatwo, bowiem najskuteczniejsi napastnicy zespołu borykają się z kontuzjami. Vojo Ubiparip jest niezdolny do gry jeszcze przez około trzy tygodnie. Natomiast występ Bartosza Śpiączki, który w ostatnich dwóch meczach strzelił dwa gole, stoi pod znakiem zapytania. 25-latek nabawił się bowiem urazu podczas sobotniej konfrontacji z Pogonią Szczecin. Decyzja odnośnie jego występu w piątek zostanie podjęta w ostatniej chwili.

“Górnicy” mają we wrześniu więcej powodów do optymizmu od Lecha. Zielono-czarni są niepokonani od trzech spotkań, wydostali się ze strefy spadkowej i plasują się na 13 pozycji w ligowym zestawieniu. - Pokazywaliśmy już w tym sezonie, że umiemy grać w piłkę, więc znów musimy dobrze przeanalizować grę rywala, wyjść na boisko i walczyć - uważa Aleksander Komor, obrońca łęczyńskiej drużyny.

Odkąd łęcznianie powrócili w 2014 roku do najwyższej klasy rozgrywkowej, zanotowali przeciwko “Kolejorzowi” trzy porażki i jeden remis.

- Nie było mi jeszcze dane wygrać w lidze z Lechem, więc chciałbym tego zasmakować, bo mamy ostatnio fajną passę - przyznaje kapitan Górnika, Sergiusz Prusak.

Co ciekawe, bramkarz zielono-czarnych pochodzi z Wielkopolski i jest sympatykiem ekipy z Poznania. - Na boisku nie będzie sentymentów, gdyż chcemy zdobyć trzy punkty. Lecha mam w sercu i jego kibicem będę zawsze, ale w piątek w trakcie meczu o tym zapominam - kończy Prusak.