menu

Nuda jak w polskim kinie. Górnik Łęczna minimalnie wygrywa z Podbeskidziem

9 września 2017, 16:39 | Karol Kurzępa

Nice 1 Liga. Fani polskiej piłki, którzy od miesięcy czekali na mecz "Podbeskidzia takiego z Łęczną" mogą czuć się spełnieni. Gospodarze wygrali skromnie, bo tylko 1:0 po golu w 84. minucie spotkania. Przez całe spotkanie wiało nudą, jednak to Górnicy z Łęcznej wzięli sprawy w swoje ręce i na kilka minut przed końcem wydarli komplet punktów Podbeskidziu.


fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski
1 / 8

O pierwszej połowie nie sposób napisać zbyt wielu pozytywnych słów. Emocji na boisku było jak na lekarstwo, a zespoły, które powinny walczyć o wydostanie się z dolnych rejonów tabeli, sprawiały wrażenie zadowolonych z bezbramkowego remisu. Tempo gry było nieznośnie wolne, a wielu zawodników próbowało grać na stojąco. Na murawie brakowało płynności w rozgrywaniu piłki, precyzji i pomysłu na grę z obu stron. Drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 0:0 i biorąc pod uwagę znikome ilości akcji ofensywnych, taki rezultat nie był zaskoczeniem.

- Ta liga jest tak skonstruowana, że gdy straci się gola, to ciężko jest zareagować. Dlatego skupiamy się głównie na obronie dostępu do własnej bramki – przyznał w przerwie meczu przed kamerami Polsatu Sport Radosław Pruchnik.

Niestety, w drugiej odsłonie obraz spotkania bardzo długo nie ulegał zmianie. Ten mecz był po prostu nudny i oglądanie go nie sprawiało przyjemności. Rywalizacja ożywiła się dopiero w 83. minucie, gdy miejscowej drużynie udało się zdobyć dość przypadkową bramkę.

Piłkę w pole karne wstrzeliwał Rafał Kosznik, futbolówka odbiła się od Michała Suchanka i trafiła pod nogi Patryka Szysza. Wychowanek Górnika mocnym uderzeniem posłał ją pod poprzeczkę, dzięki czemu zielono-czarni wyszli na prowadzenie. Dla 19-latka było to czwarte trafienie w obecnym sezonie.

Łęcznianie dowieźli korzystny dla nich wynik do końcowa zawodów i po ostatnim gwizdku mogli świętować drugą wygraną w trwających rozgrywkach. Wywalczony komplet punktów sprawił, że ekipa prowadzona przez trenera Tomasza Kafarskiego odskoczyła w tabeli sobotniemu rywalowi na trzy oczka.

Co natomiast można powiedzieć o drużynie gości? Podopieczni Adama Noconia zaprezentowali się całkowicie bezbarwnie. Ich próby zagrożenia bramki strzeżonej przez Sergiusza Prusaka można policzyć na palcach jednej ręki. W dodatku, tylko jedna z nich zmusiła do większego wysiłku golkipera Górnika, który skutecznie interweniował po kąśliwym strzale z dystansu Dimitara Iliewa w 71. minucie.

Czytaj więcej: http://www.kurierlubelski.pl/sport/gornik-leczna/a/gornik-leczna-podbeskidzie-bielskobiala-10-przerwali-zla-passe,12466314/

Atrakcyjność meczu: 3/10
Piłkarz meczu: Patryk Szysz

#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/0708160e-c91a-50af-cfb5-8c77972e8c41,5fd32e20-1d26-b7dc-fd69-c471d5a5f16b,embed.html[/wideo_iframe]

To będą nowe gwiazdy Ekstraklasy? [ZDJĘCIA]


Polecamy