menu

Górnik Łęczna zagra dziś na boisku lidera tabeli

7 października 2017, 08:00 | Karol Kurzępa

Po wyjazdowej porażce z Olimpią Grudziądz, piłkarzy Górnika Łęczna czeka podróż do Chojnic, gdzie zmierzą się z miejscową Chojniczanką. Faworytem sobotniego spotkania są przewodzący ligowemu zestawieniu gospodarze, którzy są aktualnie jedynym niepokonanym zespołem na własnym stadionie.


fot. Fot. Łukasz Kaczanowski

Do tej pory podopieczni trenera Krzysztofa Brede zanotowali u siebie cztery zwycięstwa i remis, strzelając przy tym aż 14 bramek i tracąc zaledwie trzy. - Każda passa się kiedyś kończy - mówi Tomasz Kafarski, szkoleniowiec Górnika. - Jedziemy do Chojnic bardzo dobrze przygotowani i zmotywowani do walki o zwycięstwo. Chojniczanka gra bardzo dobrą piłkę i ma silną drużynę. Jednak u nas również są klasowi zawodnicy i mam nadzieję, że jakość się zrównoważy, a organizacja gry będzie po naszej stronie i jesteśmy w stanie tam wygrać - dodaje 42-latek.

Trener zielono-czarnych nie będzie mógł skorzystać w najbliższym meczu z usług trzech istotnych zawodników. Kontuzjowany jest Przemysław Pitry, za nadmiar żółtych kartek pauzować musi Łukasz Tymiński, a Tomasz Makowski przebywa na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski.

Absencje kadrowe nie napawają łęczyńskich kibiców optymizmem przed zbliżającą się kolejką. Zwłaszcza, że w miniony weekend Górnik przegrał 0:1 w Grudziądzu po meczu, w którym nie oddał na bramkę rywali ani jednego celnego strzału.

- Przeciwko Olimpii stworzyliśmy sobie kilka okazji. Może nie były one klarowne, ale byliśmy dobrze zorganizowani przez większość spotkania - uważa Łukasz Sosnowski, obrońca zielono-czarnych. - Co prawda, popełniliśmy błąd przy stracie bramki, ale nie można powiedzieć, że zagraliśmy w Grudziądzu słaby mecz. Czerwona kartka wybiła nas nieco z rytmu, ale w końcówce mieliśmy szansę, żeby doprowadzić do remisu. W tej lidze każdy może wygrać z każdym i tabela to potwierdza. Przed porażką z Olimpią mieliśmy passę trzech kolejnych wygranych i teraz chcemy wrócić na zwycięską ścieżkę. – Nie ma co ukrywać Chojniczanka to naprawdę mocna drużyna. Jednak wybieramy się do Chojnic z myślą, żeby wywieźć stamtąd punkty - dodaje defensor.

- Po porażce w Grudziądzu nie czujemy się najlepiej, ale mamy za sobą analizę spotkania z Olimpią i wiemy, co trzeba poprawić przed kolejną ligową potyczką. Faworyta najbliższego starcia ewidentnie pokazuje tabela, lecz mam nadzieję, że na tle silniejszego rywala mimo wszystko zaprezentujemy się lepiej – kończy trener Kafarski.

"Górnicy" mają za sobą już sześć wyjazdowych meczów w trwającym sezonie. Do tej pory łęcznianie czterokrotnie wracali z delegacji na tarczy, a także zanotowali remis i wygraną. Ponadto, wspólnie z Wigrami Suwałki i Olimpią Grudziądz zielono-czarni strzelili dotychczas najmniej bramek na obcych boiskach, a konkretnie trzy. Górnik stoi więc przed bardzo trudnym zadaniem, ale Nice I liga jest na tyle nieprzewidywalna, że drużyny z Łęcznej nie można całkowicie skreślać przed pierwszym gwizdkiem.


Polecamy