Górnik Łęczna rozpoczął przygotowania do wiosny

Dobrą wiadomością jest to, że z zespołu, który poprzednią rundę zakończył na pozycji lidera, nie odszedł żaden znaczący zawodnik, choć kluby ekstraklasy interesowały się m.in. słowackim obrońcą Patrikiem Mrázem. Trener Szatałow zdecydował się natomiast wypożyczyć do klubów niższych lig: Michała Palucha, Patryka Stopę i Huberta Kotowicza, którzy nie mieliby większych szans na grę w pierwszej lidze.

W rundzie wiosennej Górnik ma grać bardziej ofensywną piłkę niż było to jesienią i w tym kierunku sztab szkoleniowy będzie szedł, pozyskując nowych zawodników. Łukasz Mierzejewski ma zająć miejsce na prawej stronie obrony, Miroslav Božok ma powalczyć o pierwszą jedenastkę z Tomaszem Nowakiem i Pawłem Zawistowskim. - Cieszę się, że w zespole panuje duża konkurencja - mówi po pierwszych zajęciach Słowak. - Mogę grać zarówno w środku pomocy, gdzie już występowałem, jak i na lewej stronie. Chętnie powalczę o pierwszą jedenastkę. Na pewno wyjdzie to na dobre zespołowi.

Optymistycznie do występów w Górniku podchodzi także drugi z nowych, Łukasz Mierzejewski. - Dla mnie przyjęcie do Górnika to kolejne wyzwanie. Ostatnie pół roku nie było dla mnie najlepsze, trenowałem solidnie, ale nie grałem. Łęczna to idealne miejsce, aby się odbudować. Moim celem jest jak najlepiej przygotować się do rozgrywek i powalczyć o miejsce w składzie - mówi były młodzieżowy mistrz Europy.

Broni nie składa także Zuber, który przez ostatnie pół roku przechodził rehabilitację po ciężkiej kontuzji. - Noga już mnie nie boli, wszystko jest w porządku. Teraz skupiam się na tym, aby przekonać do siebie trenera - mówi wychowanek Górnika.

W poniedziałek piłkarze Górnika wznowili zajęcia, a we wtorek i środę będą mieli testy. Wprowadzenie będzie trwało do 10 stycznia, później zawodnicy mogą liczyć na pięć dni wolnego. Do treningów wrócą 16 stycznia, a już 20 wyjadą na pierwsze zgrupowanie do Rybnika. Do zespołu Szatałowa dołączy jeszcze doświadczony napastnik...