menu

Górnik Łęczna rozegra we Wronkach ostatni wyjazdowy mecz w tym roku

22 listopada 2019, 10:28 | KK

Piłkarze Górnika Łęczna od blisko dwóch tygodni zajmują pierwsze miejsce w tabeli II ligi. W sobotę zmierzą się z walczącym o utrzymanie Lechem II Poznań. Początek konfrontacji zaplanowano o godzinie 13:00.


fot. fot. KK

Listopad jest jak dotąd dla łęcznian bardzo udany. Zielono-czarni wygrali w tym miesiącu wszystkie trzy rozegrane mecze, nie tracąc w nich ani jednej bramki. Podopieczni trenera Kamila Kieresia pokonali kolejno Stal Rzeszów 1:0, Legionovię Legionowo 2:0 oraz Garbarnię Kraków 1:0.

Zawodnicy Górnika przyznają, że każde z tych zwycięstw kosztowało ich mnóstwo sił i zaangażowania, a rywale do końca walczyli o odmianę wyniku. Tak było chociażby w miniony weekend w starciu z krakowskimi “Garbarzami”. - To było bardzo trudne spotkanie, co było widać zwłaszcza w drugiej połowie - mówi Paweł Sasin, obrońca zielono-czarnych. - Przed przerwą nasza gra wyglądała dobrze, zdominowaliśmy rywala i strzeliliśmy bramkę. W drugich 45 minutach niepotrzebnie oddaliśmy pole gry Garbarni. Jednak takie mecze też trzeba umieć wygrać, bo w efekcie końcowym najważniejsze są trzy punkty. Mam nadzieję, że pomogą nam one osiągnąć cel, a po drodze nasz styl gry na pewno ulegnie poprawie - dodaje.

Jutro przeciwnikiem “Górników” będzie zespół rezerw ekstraklasowego Lecha. Ekipa prowadzona przez trenera Rafała Ulatowskiego plasuje się co prawda w dolnych rejonach tabeli, lecz w ostatnich kolejkach prezentowałą się z dobrej strony. Po sześciu z rzędu meczach bez zwycięstwa, biało-niebiescy zanotowali bowiem dwie wygrane oraz dwa remisy. Aktualnie, zespół ze stolicy Wielkopolski zajmuje dwunastą pozycję w lidze, z przewagą sześciu oczek nad strefą spadkową.

Łęcznianie wywalczyli jak dotąd o 16 punktów więcej niż Lech II. Mimo to, spodziewają się kolejnej trudnej batalii. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w pierwszym starciu z poznanianami, Górnik zremisował u siebie 0:0, a rywalizacja była zacięta i obie strony miały swoje okazje bramkowe.

- Mamy z tym przeciwnikiem pewne rachunki do wyrównania. Czy gramy u siebie, czy na wyjeździe to zawsze interesują nas tylko zwycięstwa. Wcześniej dwa razy obejmowaliśmy fotel lidera i nie potrafiliśmy go utrzymać. Teraz jest inaczej, bo udźwignęliśmy ten ciężar. Dlatego mam nadzieję, że pozostaniemy na pierwszym miejscu aż do wiosny - przyznaje Paweł Sasin.

Potyczka na Stadionie Akademii Lecha Poznań we Wronkach będzie dla łęcznian ostatnim tegorocznym meczem wyjazdowym. Pierwsza część sezonu powoli zbliża się do końca i już niedługo rozpocznie się zimowa przerwa w rozgrywkach. Zanim to jednak nastąpi, zielono-czarni zmierzą się przed własną publicznością z Górnikiem Polkowice w lidze (30 listopada) oraz 3 grudnia z Legią Warszawa w Totolotek Pucharze Polski.

Utrudnieniem w przygotowaniach do najbliższego meczu może być dla Górnika fakt, że ciężko przewidzieć w jakim składzie wyjdzie na boisko rywal i jak duże otrzyma “posiłki” z pierwszej drużyny “Kolejorza”, która swoje ligowe spotkanie z Piastem Gliwice rozgrywa w piątkowy wieczór.

- Ta drużyna potrafi grać, a piłka nie przeszkadza tamtejszym zawodnikom, dobrze wymieniającym podania w środku pola - uważa Maciej Orłowski, wypożyczony z Lecha Poznań do Górnika prawy obrońca. - W tej lidze każdy może wygrać z każdym. Jeśli w rezerwach będą mieli posiłki z pierwszego zespołu Lecha, to zawsze będą groźni. Jeżeli będą grali wyłącznie młodzieżą z akademii, to będą mieć większe problemy. Z pewnością jednak nie wolno ich lekceważyć - podkreśla piłkarz.

Arbitrem sobotnich zawodów będzie sędzia Łukasz Karski ze Słupska. Bezpłatną transmisję “na żywo” z meczu będzie można zobaczyć w Internecie, a przeprowadzi ją działająca w serwisie Youtube klubowa telewizja Lech TV.