menu

Górnik Łęczna kończy sezon meczem z Medykiem Konin. To będzie symboliczne przekazanie korony

27 maja 2018, 08:00 | AG

Niedziela będzie wyjątkowa dla piłkarek Górnika Łęczna. Tego dnia domowym meczem z Medykiem Konin (g. 17.30) zakończą one sezon ligowy i odbiorą medale oraz puchar za pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski.


fot. Łukasz Kaczanowski

- To będzie zwieńczenie naszej pracy. Mam nadzieję, że niedzielne spotkanie będzie fajnym dla kibiców. Liczę, że na trybunach zasiądzie więcej niż zwykle fanów, którzy swoją obecnością będą chcieli podziękować dziewczynom za trud włożony w ten, zakończony zdobyciem mistrzostwa, sezon - mówi trener łęczyńskiej drużyny, Piotr Mazurkiewicz.

Jego podopieczne w obecnych rozgrywkach spisywały się spektakularnie, o czym świadczy chociażby liczba strzelonych przez nie bramek. Górniczki w 26 spotkaniach zdobyły aż 109 goli, co jest trzecim najlepszym wynikiem w Europie (biorąc pod uwagę ligę angielską, niemiecką, francuską, portugalską, włoską, hiszpańską i czeską). Więcej trafień mają jedynie Sporting Braga i Slavia Praga.

W dwóch dotychczasowych starciach tej kampanii z żegnającym się z mistrzostwem Medykiem, łęcznianki pokonały zaś bramkarki rywalek aż siedmiokrotnie, zwyciężając oba starcia. - Teraz również chcemy wygrać. Zrobimy wszystko, żeby przypieczętować sezon ligowy zwycięstwem - podkreśla trener.

Mazurkiewicz w niedzielę będzie mógł wystawić Nataszę Górnicką i Dominikę Grabowską, które miały ostatnio problemy zdrowotne. Z powodu kartek nie zagra natomiast Dżesika Jaszek. Niepewny jest też występ Any Jelencić.

ZOBACZ TEŻ: Tak zawodniczki Górnika Łęczna cieszyły się z zapewnienia sobie mistrzostwa Polski


POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:


Świadek koronny Jarosław Ł. pseudonim "Masa" doprowadzony do sądu w Lublinie

TOP 10 najdroższych domów do kupienia w Lublinie i okolicach

Hotel... czy nie? Tak wyglądają więzienne cele w Polsce

Feliniada. Koncert zespołu Akcent z Zenonem Martyniukiem

Fani żużla nie zawiedli. Zobacz, jak dopingowali

MKS zakończył sezon, odebrał puchar i pożegnał zawodniczki


Polecamy