GKS Górnik Łęczna trenuje i wzmacnia skład. Kto dołączył do drużyny mistrzyń Polski?
Ekipa prowadzona przez Piotra Mazurkiewicza rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Do drużyny dołączyły cztery nowe zawodniczki, które mają przede wszystkim wzmocnić rywalizację, ale także pomóc w awansie do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń.
Etatowe reprezentantki Polski Jolanta Siwińska i Patrycja Balcerzak, grająca w kadrze U-19 Małgorzata Grec, a także Krystyna Sikora - to piłkarki, które od zbliżającego się sezonu będą ubierać zielono-czarne barwy GKS Górnik Łęczna. Cztery nowe zawodniczki trenują już z ekipą prowadzoną przez Piotra Mazurkiewicza. Ta, przygotowania do nadchodzącej kampanii rozpoczęła na początku tego tygodnia.
- Te transfery to przede wszystkim szansa na wzmocnienie konkurencji w zespole, dzięki czemu podniesie się nasz poziom sportowy. Tę jakość można było zauważyć już na pierwszych treningach. Doświadczenie i umiejętności zawodniczek, które do nas dołączyły, wyzwalają dodatkową mobilizację u innych piłkarek - komentuje decyzje transferowe szkoleniowiec Górniczek.
Siwińska, która do Łęcznej przeniosła się z drużyny AZS PWSZ Wałbrzych, oraz Grec (poprzednio w KS AZS Wrocław) to obrończynie, których głównym zadaniem będzie, co oczywiste, strzeżenie dostępu do bramki GKS. Grające w pomocy Balcerzak i Sikora (obie wcześniej w KKPK Medyk Konin) mają zaś odpowiadać za kreowanie gry mistrzyń Polski.
- Oprócz swojego doświadczenia, chciałabym wnieść do gry Górnika spokój z tyłu. Mam nadzieję, że to przyda się chociażby w eliminacjach do Ligi Mistrzyń, które przed nami. W trakcie swojej kariery grałam m.in. w Bundeslidze i wiem, że nazwy zespołów nie grają, dlatego uważam, że nie jesteśmy na straconej pozycji w tych rozgrywkach. Stać nas na to samo, co inne ekipy - opisuje swoje przenosiny do Łęcznej Jolanta Siwińska.
CZYTAJ TEŻ: Górniczki pokopią na Wyspach. Piłkarki z Łęcznej wiedzą, z kim zagrają o Ligę Mistrzyń
- Oczywiście zamierzam walczyć o pierwszy skład. Górnik to klub, w którym będę mogła się przede wszystkim rozwijać. Najpierw jednak chcę wrócić do pełni formy po kontuzji stopy, z jaką zmagałam się w ostatnim sezonie. Dam z siebie najwięcej, jak mogę, by pomóc drużynie - mówi natomiast Małgorzata Grec.
Budować formę w najbliższym czasie łęcznianki będą na Litwie. Już w poniedziałek wyruszają bowiem na turniej do Szawle, gdzie w ramach turnieju Amber Cup zmierzą się z drużynami FC Gintra-Universitetas i ZFK Mińsk. - W tych meczach zamierzam zmienić nieco ustawienie w niektórych formacjach. Mamy trzy spotkania, więc myślę, że uda mi się przećwiczyć wszystko, co założyłem. Ten turniej traktuję jednak w kwestiach czysto szkoleniowych - sumuje Piotr Mazurkiewicz.
Wiadomo, że na Litwę z ekipą nie pojedzie napastniczka Dżesika Jaszek, która nie będzie już reprezentować Górnika. - Rzeczywiście rozstaliśmy się z Dżesiką Jaszek. Nie było nam po prostu po drodze. Nie będzie jej już w naszym zespole i musimy umieć sobie z tym poradzić - mówi trener GKS.
W zielono-czarnych barwach nie zobaczymy już również Anny Sznyrowskiej i Dominiki Kwietniewskiej, które zakończyły kariery.
ZOBACZ TEŻ: Tak Górnik Łęczna świętował mistrzostwo Polski