Cracovia. W dowodzie Niemiec, na boisku Hiszpan. Czy Marcos Alvarez spełni w barwach „Pasów” piłkarskie marzenia?
Cracovia. Co pokaże w polskiej ekstraklasie Marcos Alvarez? W Hiszpanii wierzono, że zaistnieje w Bayernie Monachium, ale skończyło się na 2. Bundeslidze. - Ma umiejętności pasujące do tej „ligi walki”, jaką jest ekstraklasa – mówi piłkarski ekspert Andrzej Gomołysek o nowym graczu "Pasów", który w sobotę 22 sierpnia strzelił pierwszą bramkę dla krakowian w ekstraklasie.

fot. fot. andrzej banas / polska press

fot. fot. andrzej banas / polska press

fot. fot. andrzej banas / polska press

fot. fot. andrzej banas / polska press

fot. fot. andrzej banas / polska press

fot. fot. andrzej banas / polska press

fot. fot. andrzej banas / polska press
Marcos Alvarez już strzela dla Cracovii
Jako 19–latek liczył na debiut u Louisa van Gaala w barwach Bayernu Monachium. Pomagać w odnalezieniu się w Monachium miał mu nawet Miroslav Klose. Kariera Marcosa Alvareza nie potoczyła się jednak tak, jak sobie to wymarzył. Nawet, gdy już miewał okazję do treningów u boku światowych gwiazd, takich jak Ivan Rakitic, to były to przypadkowe epizody. Niemiec z hiszpańskimi korzeniami ma całą listę niespełnionych piłkarskich marzeń. Czy niektóre z nich uda mu się ziścić dzięki grze w Cracovii? Czas pokaże.
Napastnik trafił do ekipy „Pasów” latem, podpisał z krakowskim klubem umowę ważną od 1 lipca. Gra w polskiej ekstraklasie mogłaby – wbrew pozorom – być dla tego napastnika sportowym wyzwaniem, zwłaszcza, że w Cracovii ma szansę zagrać o Ligę Europy. A jak dotąd, najwyższy poziom rozgrywkowy, na jakim regularnie występował Alvarez to 2. Bundesliga. Wcześniej brylował raczej na trzecim poziomie rozgrywkowym.
[cyt color=#000000]To szybki napastnik, prawdziwy snajper [/cyt]
Kiedy jako nastolatek Marcos był regularnie powoływany do młodzieżowych reprezentacji Niemiec, na pewno inaczej wyobrażał sobie dalszą karierę. Marzył, by pójść drogą wujka – Antonio Alvareza, który stał się podporą defensywy FC Sevilli w latach 80-tych. Później został trenerem i pracował w sztabie Juande Ramosa w czasach, gdy Sevilla sięgała po Puchar UEFA. Swego czasu Antonio Alvarez bardzo chwalił talent swojego bratanka. – To szybki napastnik, prawdziwy snajper – mówił w rozmowie z dziennikiem „El Pais” prawie dekadę temu. Kiedy indziej dodawał, że Marcos jest na boisku bardzo sprytny i ma wyjątkową piłkarską intuicję.
Familia Alvarezów sprowadziła się do Niemiec za chlebem jeszcze w latach 70-tych, gdy w Andaluzji wiele rodzin naprawdę nie miało co do garnka włożyć. I to tam urodził się już Marcos. W rodzinie nie tylko wujek Antonio zrobił piłkarską karierę. Drugi z braci, Juan, występował w Sevilli w roli napastnika, a sam ojciec Marcosa – Julio – grał w piłkę w niższych ligach w Niemczech. Młody miał więc na kim się wzorować. Jako nastolatek trafił do Eintrachtu Frankfurt i spełnił marzenie o debiucie w Bundeslidze. Miał 18 lat, gdy wszedł z ławki w starciu z FC Koeln. Ostatecznie jednak nie przebił się na dłużej do pierwszej drużyny i wtedy postanowił spróbować swoich sił w rezerwach monachijskiego potentata – Bayernu.
W tamtym czasie udzielił wielu wywiadów hiszpańskim mediom, przekonanym, że oto w Monachium szykuje się do zrobienia kariery prawdziwa perełka o andaluzyjskich korzeniach. – Będę pracował, by przekonać do siebie trenera Van Gaala! – zapowiadał młody Marcos. Snuł nawet wizje o wspólnej grze w ataku z Mario Gomezem: - Jak przyjemnie by to brzmiało: taki duet w ataku Gomez – Alvarez! – rozpływał się w wywiadzie dla „El Pais”. Udowadniał nawet, że dobrze by się uzupełniał z reprezentantem Niemiec, bo „Mario Gomez jest silny”, a on, Alvarez, „szybki, techniczny”. Niestety okazało się, że Louis Van Gaal był odmiennego zdania, bo w pierwszej drużynie Bayernu Alvarez nigdy nie dostał szansy gry.
Marzył też o grze w Sevilli, wzorem wujków. Co roku zresztą wakacje spędzał w Andaluzji, języka nie zapomniał, ponoć ma nawet andaluzyjski akcent. – Od małego moje serce należało do Sevilli – opowiadał hiszpańskim mediom. Nigdy nie wystąpił jednak na Estadio Sanchez Pizjuan, choć miał okazję trenować z pierwszym zespołem FC Sevilla. Kiedy wracał do formy po poważnej kontuzji kolana, dostał szansę – dzięki rodzinnym znajomościom – na wzięcie udziału w zajęciach z drużyną z Andaluzji, co zrobiło na nim duże wrażenie. – Miałem okazję ćwiczyć u boku takich graczy jak Rakitić czy Marko Marin, których normalnie znasz z telewizji – wspominał później.
Nigdy nie udało mu się nawet zagrać w żadnym hiszpańskim klubie, choć miał propozycje z tego kierunku. – Miałem ofertę z Atletico Baleares – przyznał w jednym z wywiadów. Jak tłumaczył, musiał odmówić, bo drużyna ta grała na sztucznej murawie, a on był świeżo po urazie kolana i nie chciał ryzykować.
Ostatecznie klubem, w którym odnalazł się najlepiej było VfL Osnabrueck. Miał też okres współpracy z Dynamem Drezno, ale wrócił do Osnabrueck i tam strzelił ostatnio 8 goli w 17 występach w 2. Bundeslidze. I to tymi meczami przekonał do siebie Cracovię. – Alvarez to zawodnik bardzo uniwersalny. Może grać jako napastnik - najczęściej jako „podwieszony” napastnik - bądź jako ofensywny pomocnik, a także jako boczny pomocnik z inklinacjami do tego, żeby schodzić do środka pola. Często zdarzało mu się przyjmować piłkę nawet daleko od bramki i przedzierać się przez rywali – wskazuje Andrzej Gomołysek, analityk InStat, zajmujący się w przeszłości 2. Bundesligą. - Takie umiejętności Alvareza mogą się przydać w ekstraklasie, bo przecież – nie oszukujmy się – w naszej lidze nie ma jakichś bardzo skomplikowanych schematów akcji. A taką błyskotliwością, przebojowością Alvarez jest w stanie samodzielnie stworzyć przewagę. Często się też podkreśla, że on świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. Nie stroni też od walki – zwraca uwagę Gomołysek.
[cyt color=#000000]Jeśli chodzi o indywidualne działania na boisku, to radzi sobie bardzo dobrze. Trochę gorzej wygląda jego współpraca z partnerami[/cyt]
Skoro jest tak przebojowy, to dlaczego ostatecznie nie udało mu się podbić niemieckiej ekstraklasy? Dlaczego marzenia o występach w Bayernie pozostały tylko w sferze młodzieńczych ambicji?
- Wydaje mi się, że to typ zawodnika, który dość często gra „pod siebie”. Jeśli chodzi o indywidualne działania na boisku, to radzi sobie bardzo dobrze. Trochę gorzej wygląda jego współpraca z partnerami. Jeżeli by mu dać nieco bardziej swobodną rolę, bez sztywnych założeń taktycznych, to sobie radzi świetnie. Potrafi samodzielnie stworzyć przewagę. Gorzej wygląda sytuacja, gdy przychodzi do współpracy z partnerami – czy to w ataku pozycyjnym, czy w obronie – ocenia Gomołysek.
To wskazuje, że bliżej Alvarezowi do charakterystyki graczy hiszpańskich. Mimo, że nigdy w Hiszpanii nie występował. - Zdecydowanie to bardziej hiszpański profil. Piłka niemiecka, jak wiadomo, jest taktycznie bardziej poukładana, zwłaszcza w grze defensywnej – kwituje Gomołysek.
Pytanie, czy przejście do drużyny z polskiej ekstraklasy to na pewno awans sportowy dla zawodnika z solidnej 2. Bundesligi? Często przecież ambicją piłkarzy z ekstraklasy jest wylądowanie właśnie na zapleczu niemieckiej najwyższej ligi. Z drugiej strony, Cracovia to nie byle jaki zespół, a ekipa walcząca obecnie o grę w europejskich pucharach.
- Wydaje mi się, że taki zawodnik może się w polską ligę fajnie wpasować. Ma takie umiejętności, które pasują do tej „ligi walki”. A perspektywa grania w Cracovii o puchary wydaje mi się dość ciekawa, z jego punktu widzenia – podkreśla Gomołysek. - 2. Bundesliga to rozgrywki na tyle mocne, że drużyny walczące tam o awans pewnie znajdowałyby się w okolicach czołówki ekstraklasy. Ale musimy pamiętać, że Alvarez to zawodnik wyróżniający się na tle reszty zespołu Osnabrueck, ale już niekoniecznie na tle ligi. To też nie jest tak, że w 2. Bundeslidze komentuje się, że odchodzi jakaś mega gwiazda. Choć wiadomo, wykręcał ostatnio bardzo dobre liczby, co częściowo wynikało z dobrze wykonywanych stałych fragmentów gry – podsumowuje analityk.
Justyna Krupa
Tekst został napisany na początku 2020 roku i zaktualizowany
[polecane]20534593[/polecane]
[polecane]20534759[/polecane]
[polecane]20534623[/polecane]
[polecane] 20604883, 20625083, 20463485, 20566270, 20626973, 20599757[/polecane]












