menu

Bartosz Śpiączka i Gabriel Matei odeszli z Górnika Łęczna

23 czerwca 2017, 21:15 | Karol Kurzępa

Najlepszy napastnik Górnika Łęczna w poprzednim sezonie, Bartosz Śpiączka przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Natomiast wyróżniający się w rundzie wiosennej prawy obrońca Gabriel Matei wybrał ofertę z Azerbejdżanu.

Bartosz Śpiączka trafił do Górnika z Podbeskidzia Bielsko-Biała w 2014 roku.
Bartosz Śpiączka trafił do Górnika z Podbeskidzia Bielsko-Biała w 2014 roku.
fot. Fot. Łukasz Kaczanowski

Popularny "Śpiona" bronił zielono-czarnych barw przez dwa sezony. Łącznie, w 67 spotkaniach zdobył dla Górnika 19 goli. Pomimo spadku, ostatnie rozgrywki były dla niego najlepszymi w karierze. Strzelił w nich bowiem 10 bramek, po raz pierwszy osiągając dwucyfrową liczbę bramek w sezonie na poziomie Ekstraklasy.

- Miałem inne oferty, ale rozmowy z Panią Prezes Bruk-Betu Termaliki był bardzo rzeczowe i konkretne - przyznał 25-latek na łamach oficjalnej strony internetowej swojego nowego klubu. - Ponadto, chciałem pracować z Mariuszem Rumakiem. W przeszłości był moim szkoleniowcem w juniorskiej reprezentacji Wielkopolski, w której występowałem. Zapamiętałem go jako trenera o ciekawym warsztacie. Nadal jest za niego chwalony. Słyszałem również, że klub jest dobrze poukładany i zorganizowany, a to również nie było bez znaczenia - dodaje Śpiączka, który podpisał w Niecieczy czteroletni kontrakt. Według niepotwierdzonych informacji za jego transfer Bruk-Bet Termalica zapłaciła Górnikowi 200 tysięcy euro.

Natomiast Gabriel Matei przeszedł do azerskiego FK Zira. Rumuński obrońca w Łęcznej spędził zaledwie pół roku. Wraz z końcem czerwca jego umowa dobiegła końca i jako wolny zawodnik mógł szukać nowego klubu. Co ciekawe, 27-latek to już drugi piłkarz jaki w ciągu ostatnich dni trafił do Azerbejdżanu. W rozgrywkach ligowych Matei spotka się na boisku z byłym kolegą z Górnika, Javim Hernándezem, który związał się z klubem Gabala SC.

W tym tygodniu z Górnikiem pożegnał się także Grzegorz Piesio. Pomocnik pochodzący z Garwolina jest już zawodnikiem Arki Gdynia. Według "Przegląd Sportowego" klub z Pomorza jest również zainteresowany usługami Grzegorza Bonina. Za nowym pracodawcą rozgląda się ponadto Josimar Atoche. Peruwiańczyk ma podobno oferty m.in. z ligi meksykańskiej.

Póki co, żaden nowy gracz nie dołączył jeszcze do łęczyńskiego zespołu. Transfery są jednak kwestią czasu. - Pracujemy nad tym, ale na ten moment nie będziemy zdradzać szczegółów – mówi Veljko Nikitović, członek zarządu Górnika.

ZOBACZ TEŻ: Zadymy na meczu Ruch Chorzów - Górnik Łęczna


Polecamy