menu

Górnik Łęczna - Jagiellonia LIVE! Małe derby wschodniej Polski

22 września 2014, 13:47 | Daniel Harasim

Kiedy Górnik Łęczna dzielnie stawiał swoje pierwsze kroki w starej 1. lidze, Jagiellonia Białystok biła się o awans na jej zapleczu. Oba kluby minęły się jednak, bo gdy łęcznianie zostali karnie zdegradowani o dwie klasy w dół, "Jaga" wywalczyła dla Białegostoku pierwszy od 15 lat sezon w Ekstraklasie. Dla poniedziałkowych rywali to dopiero pierwsze, historyczne starcie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Górnik Łęczna na zakończenie 9. kolejki zmierzy się z Jagiellonią
Górnik Łęczna na zakończenie 9. kolejki zmierzy się z Jagiellonią
fot. Wojciech Czekała

Górnik i Jagiellonia kiedyś już spotkały się na boisku, ale w piłkarskim wymiarze czasowym było to "dawno i nieprawda". Dobre trzynaście sezonów temu zielono-czarni na zapleczu 1. ligi zbili białostoczan 3:0 w Łęcznej, a kilka miesięcy później na wyjeździe przegrali 0:1. Póki co to jedyne ligowe spotkania tych drużyn, choć obie ekipy bardzo chętnie ze sobą sparują. Jeszcze w lipcu bieżącego roku Górnik pojechał na Podlasie by przeprowadzić próbę generalną przed ekstraklasowymi bojami. Piłkarze Jurija Szatałowa bez większych problemów wygrali 3:1 i wlali w serca swoich kibiców sporą dawkę nadziei przed ciężkim, inauguracyjnym starciem z Wisłą Kraków.

Patrząc z perspektywy minionych dwóch miesięcy, zwycięstwo łęcznian w tamtym starciu nie było przypadkiem. Beniaminek bez pardonu wdarł się na boiska T-Mobile Ekstraklasy i jak na razie pokazuje pazur. 12. miejsce w tabeli kompletnie nie odwzorowuje stylu gry i przewagi, jaką łęcznianie posiadają w meczach z bardziej doświadczonymi zespołami. Na trzy punkty nie zasłużyli sobie tylko w meczach z imiennikiem z Zabrza oraz warszawską Legią. Najbardziej żałować mogą konfrontacji z krakowskimi zespołami. Z Wisłą przeważali i mogli pokusić się o sensacyjne, inauguracyjne trzy punkty, zaś porażka z Cracovią w Łęcznej została uznana za wielki wstyd, bo Górnik śmiało mógł wygrać to spotkanie nawet kilkubramkową różnicą.

Całkiem nieźle radzi sobie i Jagiellonia. Podopieczni Michała Probierz w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyli komplet punktów, a w 8. kolejce z Białegostoku bez zdobyczy wyjechał Lech Poznań. "Jaga" jak na razie przegrywa tylko z zespołami wyraźnie lepszymi, a na wyjazdach radzi sobie nad wyraz nieźle - dwukrotnie wygrała i tylko raz musiała uznać gorycz porażki. Najwięcej zamieszania w Górniczych szeregach może wywołać Mateusz Piątkowski. 29-letni napastnik w bieżących rozgrywkach "wystrzelił" i po ośmiu meczach ma na koncie już 6 goli.

W Łęcznej kibiców czekają małe derby wschodniej Polski. Górnik i Jagiellonia to jedyne kluby T-Mobile Ekstraklasy z siedzibami na wschód od Wisły.


Polecamy