Górnik Łęczna - Górnik Zabrze LIVE! Starcie Górników na koniec kolejki
Na zakończenie 2. kolejki Ekstraklasy czekają nas górnicze derby. W Łęcznej miejscowy Górnik zmierzy się ze swoim imiennikiem z Zabrza. Na relację na żywo z tego spotkania zapraszamy od godziny 18:00 do Ekstraklasa.net!
fot. Wojciech Czekała
Po ubiegłotygodniowej inauguracji, poniedziałkowi rywale mogli być w dobrych nastrojach. Piłkarze z Lubelszczyzny pokonali w Chorzowie miejscowy Ruch 2:0. Zespół z Łęcznej był nawet przez ponad 24 godziny liderem rozgrywek, aż do momentu efektownej wygranej Legii nad Śląskiem, a potem spadł na pozycję wicelidera.
Z kolei zawodnicy z Górnego Śląska co prawda zremisowali na stadionie w Krakowie przy ulicy Reymonta, ale to oni w przekroju całego meczu sprawiali lepsze wrażenie. Co ciekawe, dzięki temu podziałowi punktów, Górnik Zabrze jak i Wisła Kraków wyszły na zero, ponieważ sezon rozpoczynały z ujemnym punktem. „Biała Gwiazda” dzięki piątkowemu remisowi w derbach Krakowa znalazła się już powyżej „poziomu zero”. Teraz chcą to uczynić zabrzanie.
Górnik Zabrze, z powodu prac jakie są przeprowadzane na jego stadionie, pierwsze trzy mecze rozgrywa na wyjeździe. Do Łęcznej podopieczni Roberta Warzychy wyruszyli w niedzielne południe. W 18-osobowej kadrze znalazło się miejsce dla rekonwalescenta Mariusza Przybylskiego. Zabraknie natomiast z powodu kontuzji Konrada Nowaka (przejdzie zabieg w Dortmundzie) i Dzikamaia Gwaze.
Robert Warzycha po niezłej inauguracji nie zamierza dokonywać poważniejszych zmian w składzie. Być może wystawi nawet tę samą jedenastkę, bo ciężko było się do kogoś przyczepić po meczu w Krakowie, za wyjątkiem Sebastiana Przyrowskiego. Jednak wątpliwe, aby były reprezentant Polski stracił miejsce między słupkami na rzecz Grzegorza Kasprzika już po pierwszym spotkaniu.
W Łęcznej z niecierpliwością wyczekują powrotu na boisko prawego pomocnika Grzegorza Bonina, który w poprzednich sezonach był wiodącą postacią Górnika i jego talizmanem. To głównie dzięki niemu łęcznianie pozostali na najwyższym szczeblu rozgrywkowym na kolejny sezon. 22 maja 32-letni zawodnik złamał obojczyk. Od tamtej pory Górnik dwukrotnie wygrał i czterokrotnie przegrał. Szanse na to, aby Bonin zagrał przeciw swojemu byłemu pracodawcy (grał w Górniku Zabrze w latach 2008-2011) są znikome, by nie powiedzieć nierealne. Odczuwa nadal ból i do tego nie jest przygotowany kondycyjnie, aczkolwiek być może znajdzie się w meczowej kadrze. W Chorzowie na prawej pomocy wystąpił pozyskany latem tego roku z Dolcanu Ząbki Grzegorz Piesio.
Jurij Szatałow, podobnie jak Robert Warzycha, raczej nie dokona większych korekt w wyjściowej jedenastce. Bardzo możliwa jest zmiana w ataku. Po tym co zaprezentował w Chorzowie Jakub Świerczok, wygląda na to, że jego miejsce w składzie zajmie Bartosz Śpiączka. Świerczok przebywał na boisku do 67. minuty i nie oddał ani jednego strzału. Na placu gry zastąpił go właśnie Śpiączka, który był znacznie bardziej efektywny i w końcówce przypieczętował triumf Górnika Łęczna.
Nie zabraknie dziś zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali barwy jednej bądź drugiej drużyny. Oprócz Bonina, są to miedzy innymi Łukasz Madej (Górnik Łęczna 2004-2005), Przemysław Pitry (Górnik Zabrze 2008-2010) czy Maciej Szmatiuk (Górnik Zabrze 2000-2001).
W sezonie 2014/2015 dwukrotnie górą był Górnik z Zabrza. Na własnym stadionie wygrał 2:0, a na wyjeździe 1:0. Czy Górnik Łęczna przełamie się, pokona w końcu zabrzańskiego bramkarza i zdobędzie jakieś punkty?
Przewidywane składy:
Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak – Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bozović, Leonardo - Grzegorz Piesio, Veljko Nikitović, Tomasz Nowak, Kamil Poźniak, Fedor Cernych - Bartosz Śpiączka
Górnik Zabrze: Sebastian Przyrowski – Mateusz Słodowy, Adam Danch, Bartosz Kopacz, Mariusz Magiera - Łukasz Madej, Radosław Sobolewski, Erik Grendel, Robert Jeż, Rafał Kosznik - Roman Gergel