menu

Górnik - Lech LIVE! Kontrowersyjny karny. Kolejorz na prowadzeniu!

9 marca 2013, 20:27 | Sebastian Gladysz

W niedzielny wieczór dojdzie do starcia dwóch drużyn aspirujących do walki o mistrzostwo Polski. Przed tygodniem obie poniosły porażki w meczach u siebie. Który zespół udowodni, że był to tylko wypadek przy pracy i zwycięży w tym arcyważnym spotkaniu?

Lech Poznań - Górnik Zabrze - tekstowa relacja na żywo w Ekstraklasa.net

Na początek garść statystyk. Górnik jest jedną z trzech najlepiej punktujących drużyn u siebie w Ekstraklasie – z dziewięciu meczów wygrał pięć, a po dwa przegrał i zremisował. Przeciwnik jest jednak nadzwyczaj silny, bowiem Kolejorz to bezapelacyjnie najlepiej grający na wyjazdach zespół w całej lidze. Ekipa Mariusza Rumaka z dziewięciu spotkań granych w charakterze gości wygrała aż osiem i poniosła tylko jedną porażkę – w Gdańsku z Lechią. Ostatnio zabrzanie grają u siebie w kratkę – z ostatnich pięciu meczów wygrali zaledwie dwa. Poznaniacy nie mają takich problemów, bowiem ze wszystkich pięciu ostatnich wyjazdów przywozili komplety punktów.

W niedzielę na boisku przy ulicy Roosevelta staną naprzeciwko siebie drużyny, które straciły bardzo mało bramek w przeciągu całego sezonu. Zabrzanie nadal posiadają najszczelniejszą defensywę Ekstraklasy. Łukasz Skorupski był zmuszony wyciągać piłkę z siatki tylko trzynaście razy, ale bramkarz Lecha, Jasmin Burić, także nie ma czego się wstydzić, bo wpuścił tylko dwie bramki więcej. Oba zespoły mają również podobną liczbę strzelonych goli. I tu minimalnie lepszy jest Górnik, który zdobył ich 25, a zespół z Wielkopolski o jedną mniej. Patrząc na statystyki, ciężko wskazać faworyta.

Tak samo ciężko jest to zrobić, gdy spojrzy się na to, co zaprezentowały oba zespoły w dwóch meczach tej rundy. Najpierw Lech rozbił Ruch w Chorzowie 4:0, aby tydzień później doznać porażki 0:1 w starciu z Polonią Warszawa przy Bułgarskiej. Podobnie wygląda to w przypadku Górnika. W pierwszym meczu tego roku drużyna Adama Nawałki pokonała Piasta Gliwice 1:0, choć wynik może być nieco mylący – zabrzanie zasługiwali na bardziej okazałe zwycięstwo i tylko przez ich brak skuteczności nie wygrali wyżej z lokalnym rywalem. Tydzień później Górnik został jednak pokonany przez Jagiellonię Białystok 2:1. Schemat w obu przypadkach jest taki sam – dobry, pierwszy, wygrany mecz i rozczarowujący drugi, zakończony porażką. Jaki będzie trzeci?

Jeden aspekt stawia Lecha w roli faworyta tego pojedynku. To sytuacja kadrowa obu zespołów. Trener Rumak ma pełen komfort doboru składu, bowiem oprócz pauzujących od długiego czasu Manuela Arboledy i Patryka Wolskiego oraz narzekającego na mięsień czworogłowy po konsultacji młodzieżowej kadry Tomasza Kędziory, wszyscy zawodnicy są gotowi do gry. Po odbyciu kary zawieszenia za kartki wraca Łukasz Teodorczyk, do dyspozycji szkoleniowca będzie też Piotr Reiss, który ma patent na strzelanie goli Górnikowi. Jeśli trener Kolejorza ma jakiś kłopot, to jest to kłopot bogactwa. Postawi w ataku na Teodorczyka czy Ślusarskiego? Kto zagra na skrzydłach? Kibiców poznańskiej drużyny z pewnością ciekawi również, jak zaprezentuje się Kasper Hamalainen, który świetnie wprowadził się do zespołu w meczu z Ruchem, ale już w spotkaniu z Polonią zagrał słabiej.

Odmienna sytuacja panuje w obozie Górnika. Wiadomo już, że w niedzielę nie zagrają Prejuce Nakoulma i Ireneusz Jeleń. Być może obaj będą gotowi na mecz w przyszły piątek z Legią na Łazienkowskiej, ale w spotkaniu z Lechem nie pomogą jeszcze drużynie. Ogromną stratą będzie też absencja Mariusza Przybylskiego, który musi pauzować za czwartą żółtą kartkę w sezonie. Nadal do gry niezdolni są Mariusz Magiera i Przemysław Oziębała. Wątpliwy jest też udział w pojedynku z Kolejorzem Konrada Nowaka i Mateusza Zachary. Te kłopoty kadrowe mocno utrudniają pracę Adamowi Nawałce i przy ustalaniu składu na najbliższy mecz pojawi się kilka znaków zapytania – kto zastąpi Przybylskiego? Czy będący ostatnio w słabej formie Aleksander Kwiek i Michał Bemben wyjdą w pierwszej jedenastce? Krótka ławka rezerwowych na pewno w tym nie pomoże.

Niedzielny mecz będzie szczególny dla Seweryna Gancarczyka. Mimo, że w wywiadach twierdzi, że Lech to dla niego zamknięty rozdział i nie jest to dla niego szczególne spotkanie, to ciężko uwierzyć, aby po dwuipółletniej przygodzie, zdobytym mistrzostwie Polski i występach w europejskich pucharach serce nie zabiło mu mocniej, gdy wyjdzie naprzeciwko jedenastce Mariusza Rumaka. Teraz były zawodnik poznańskiego klubu chce powalczyć z Górnikiem o wysokie cele i europejskie puchary. Ten mecz będzie idealnym sprawdzianem dla niego i całej drużyny, bowiem chcąc walczyć o czołowe lokaty, trzeba wygrywać u siebie z bezpośrednimi do tego konkurentami.

Historia spotkań między obiema drużynami jest korzystna dla Lecha. Zabrzanie i poznaniacy grali ze sobą 81 razy. 32 spotkania zakończyły się zwycięstwem Kolejorza, 25 razy wygrywał Górnik. Pół roku temu, w ostatnim meczu tych zespołów, padł 24 remis w historii ich starć. W Poznaniu było 0:0 i to właśnie po tym meczu Kazimierz Węgrzyn stwierdził, że Górnik gra najlepszą piłkę w Polsce. Mecz stał na dobrym poziomie, choć nie padły bramki. Jak będzie teraz? Który zespół szybciej podniesie się po ubiegłotygodniowej porażce i nie pozwoli uciec w tabeli liderującej Legii? Czy Górnik udowodni, że mimo braków kadrowych może nadal liczyć się w walce o czołowe lokaty, a może Lech podtrzyma świetną formę na wyjazdach? Pytań jest sporo.

Warto obejrzeć ten hit kolejki, aby poznać na nie odpowiedzi.

Twitter


Polecamy