menu

Gole "stadiony świata" przy Kałuży. Cracovia podzieliła się punktami z Jagiellonią

22 sierpnia 2015, 22:21 | Wojciech Grzegorzyca

W meczu 6. kolejki Ekstraklasy Cracovia i Jagiellonia Białystok zafundowały kibicom prawdziwy spektakl. Jego uzupełnieniem były dwie bramki z cyklu "stadiony świata" w wykonaniu Konstantina Vassiljeva i Marcina Budzińskiego.

Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:1
fot. Ryszard Kotowski
Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:1
fot. Ryszard Kotowski
Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:1
fot. Ryszard Kotowski
Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:1
fot. Ryszard Kotowski
Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:1
fot. Ryszard Kotowski
1 / 5

Cracovia bardzo dobrze weszła w dzisiejsze spotkanie i od pierwszych minut starała się zdominować rywala. W pierwszym kwadransie meczu gospodarze nie pozwalali przyjezdnym na zbyt wiele. "Pasy" z kolei w tym czasie zdążyły dwukrotnie sprawdzić dyspozycję Bartłomieja Drągowskiego. Najpierw piłka po strzale Damiana Dąbrowskiego została przez bramkarza Jagiellonii sparowana na rzut rożny, a później po uderzeniu Denissa Rakelsa wylądowała w jego rękach. Na nic zdały się jednak pierwsze ataki Cracovii, bowiem to białostoczanie otworzyli wynik spotkania. W 22. minucie Konstantin Vassiljev fenomenalnym uderzeniem sprzed pola karnego wpakował piłkę w okienko bramki Krzysztofa Pilarza. Odpowiedź "Pasów" kilka minut później była jednak równie zjawiskowa. Podobną bombę z około 30 metrów posłał wówczas Marcin Budziński, który nie dał szans golkiperowi Jagiellonii.

Po pierwszej połowie apetyty obu zespołów były ogromne, więc w drugiej części spotkania mogliśmy się spodziewać równie dobrego widowiska. Tym razem piłkarze potrzebowali jednak trochę czasu, żeby ponownie się rozpędzić. Na kolejną bombę w tym meczu musieliśmy poczekać do 59. minuty. Taras Romańczuk próbował wówczas zaskoczyć bramkarza Cracovii mocnym uderzeniem sprzed pola karnego, jednak ten był na posterunku. Odwetowa akcja "Pasów" była równie groźna. Deleu przerzucił piłkę do Bartosza Kapustki, a ten dograł ją do Denissa Rakelsa. W ostatniej chwili strzał Łotysza został jednak zablokowany przez Filipa Modelskiego. Mimo że w dalszej części spotkania pod bramkami obu zespołów nie było już tak groźnie, a wynik nie uległ zmianie, to mecz Cracovii z Jagiellonią Białystok zdecydowanie zasługuje na miano meczu kolejki, chociażby za sprawą bramek z cyklu "stadiony świata".


Polecamy