Globisz: Transfery nie będą miały hurtowego charakteru. Szukamy napastnika
- Szczególnie zależy nam na pozostaniu w klubie da Silvy, ale aby tak się stało nie wystarczy tylko dobra wola. Mówiąc brutalnie musimy dojść do finansowego porozumienia - mówi Michał Globisz, wiceprezes ds. sportowych Arki Gdynia.
Poniedziałkowe spotkanie zarządu klubu ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami kończyło sezon 2012/13 czy otwierało też następny?
Zdecydowanie było pożegnaniem z sezonem, bo piłkarze szykowali się już do wyjazdów na urlopy. To była głównie okazja do podziękowań za bardzo dobra grę w rundzie wiosennej, za piąte miejsce w lidze, którego po słabej rundzie jesiennej mało kto się spodziewał. Jednocześnie zawodnicy zostali poinformowani o konstruowaniu budżetu na następny sezon - co powinno potrwać jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie - o planach związanych ze spłatą zadłużenia wobec nich. Umawialiśmy też się z zawodnikami na rozmowy indywidualne, które potrwają do końca tego tygodnia.
Dla niektórych zawodników było to ostatnie spotkanie w takim gronie, bo pierwsze decyzje kadrowe już zostały podjęte.
Z Arką rozstają się Piotr Kuklis, Rafał Grzelak, Maciej Szlaga, Łukasz Zwoliński i Krystian Żołnierowicz. Całej piątce kontrakty kończą się w tym miesiącu.
Czy w każdym z tych przypadków powód rozstania był taki sam?
Jeżeli chodzi o Kuklisa, Grzelaka, Zwolińskiego i Szlagę, to na pewno - chociaż może w różnym stopniu - można mówić o tym, że nie spełnili sportowych oczekiwań, jakie wiązaliśmy z ich grą w Arce. I nie chciałbym się tutaj wdawać w bardziej szczegółowe oceny. Przypadek Żołnierowicza jest oczywiście inny. On ma nadal problemy zdrowotne, które praktycznie trwają już dwa lata.
Jeszcze kilku innym zawodnikom kończą się w czerwcu kontrakty. Czy to oznacza, że pozostaną oni w zespole na następny sezon?
Będziemy proponowali większości z nich pozostanie w Arce, nowe kontrakty, ale aby takie podpisać potrzebna jest zgoda obu stron. Poczekajmy więc na to, co się może jeszcze wydarzyć.
Co więc będzie z najskuteczniejszymi piłkarzami Arki w minionym sezonie Marcusem da Silvą i Januszem Surdykowskim?
Będziemy z nimi rozmawiać. Nie ukrywam, że szczególnie zależy nam na pozostaniu w klubie da Silvy, ale aby tak się stało nie wystarczy tylko dobra wola. Mówiąc brutalnie musimy dojść do finansowego porozumienia. Takiego w granicach zdrowego rozsądku, uwzględniającego możliwości klubu w tym zakresie.
A co z bramkarzami?
Mamy trójkę młodych zdolnych, z ważnymi kontraktami, ze sprawdzonym już w lidze Michałem Szromnikiem.
Czy gdyńscy kibice mogą liczyć na transfery do Arki?
Na pewno nie będą one miały hurtowego charakteru. Mamy swoją listę transferowych priorytetów - którą otwiera dobry napastnik - mamy za sobą pierwsze rozmowy z kandydatami do gry w Gdyni. Najpierw jednak sami musimy więcej wiedzieć o budżecie klubu na nowy sezon, a dopiero później ogłaszać transferowe konkrety.
Trener Paweł Sikora pozostanie na swoim stanowisku?
Dostał propozycję nowego kontraktu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego pracy jak i całego sztabu szkoleniowego.