menu

Gliwicka młodzież pogrążyła Jagiellonię! Piast wciąż "Lata(l)" wysoko [RELACJA, ZDJĘCIA]

7 listopada 2015, 22:22 | Mariusz Warda

Piłkarze Piasta Gliwice nie zwalniają tempa. Lider tabeli zagrał dobre spotkanie w Białymstoku w ramach 15. kolejki Ekstraklasy i po golach 23-letniego Mateusza Maka i 22-letniego Kornela Osyry pokonał Jagiellonię 2:0.

Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
1 / 30

Autostrada A4. Będą nowe bramki poboru opłat?

Braki w defensywach obu ekip zapowiadały mnogość sytuacji bramkowych i przynajmniej kilka goli. W Piaście zabrakło pauzującego Urosa Koruna, a w Jadze dziurawą prawą stronę defensywy załatał nominalny pomocnik, Rafał Grzyb.

Początkowo atakować próbowała Jaga, w czym szczególnie wykorzystywano szybkość Karola Mackiewicza. Przy najlepszej okazji skrzydłowy dośrodkował wzdłuż pola karnego, a Przemysławowi Frankowskiemu zabrakło około metra, by zmienić tor lotu futbolówki i skierować ją do bramki. W odpowiedzi szansę miał Martin Nespor, ale tak niefortunnie uderzył piłkę głową, że ta skozłowała i nie sprawiła najmniejszych trudności Bartłomiejowi Drągowskiemu.

Kolejną okazję Jaga miała z około 25 metrów, ale Konstantin Vassiljev uderzył z rzutu wolnego nieco zbyt delikatnie i minimalnie niecelnie. Przy okazji należy podkreślić tytaniczną pracę wykonywaną zarówno w rozgrywaniu, jak i defensywie przez Kamila Vacka, który bardzo dużo dawał swojej ekipie. Nie zmieniało to jednak faktu, że to gospodarze śmielej poczynali sobie w ofensywie. Piast z kolei co jakiś czas wychodził z szybkimi akcjami, z których większość "szła" prawą stroną i kończyła się blokowaniem strzałów bądź dośrodkowań.

Po rzucie wolnym wykonywanym przez Jagiellonię w znakomitej sytuacji znalazł się Karol Świderski. Jego uderzenie z pięciu metrów wyśmienicie wybronił jednak Jakub Szmatuła. W odpowiedzi Nespor wygrał pojedynek główkowy z Sebastianem Maderą, ale jego uderzenie przeszło tuż obok bramki gospodarzy. Kolejnym elementem tej wymiany ciosów było świetne dośrodkowanie Frankowskiego na głowę Świderskiego, ale lob gracza Jagi z łatwością wyłapał Szmatuła.

A że niewykorzystane sytuacje naprawdę się mszczą dowiedzieliśmy się w 24. minucie, kiedy to w ogromnym zamieszaniu w polu karnym gospodarzy Bartosz Szeliga podał wzdłuż linii bramkowej, a do pustej bramki, przy dość biernej postawie obrońców Jagi, futbolówkę skierował Mateusz Mak. Należy podkreślić, że całą akcję rozpoczęło kolejne w tym meczu wyśmienite dośrodkowanie Patrika Mraza i dobrze obroniony przez Drągowskiego strzał Nespora.

Po utracie gola z graczy Jagi mocno zeszło powietrze. Piast, choć specjalnie nie naciskał miał świetną okazję, kiedy to uderzał Szeliga. Świetnym refleksem w tej sytuacji popisał się Drągowski. W odpowiedzi z dystansu uderzał Frankowski, piłka otarła się o jednego z obrońców, a Jakub Szmatuła z trudem wybronił to pozornie niezbyt groźne zagranie. Tuż przed przerwą z dystansu spróbował zaskoczyć Szmatułę Frankowski, ale strzał był tyleż silny co niecelny.

Po przerwie z murawy zszedł niewidoczny Romanchuk, a zastąpił go powracający po kontuzji Martin Baran. Nie zmieniło to specjalnie obrazu gry. Na niecelny strzał Szeligi Jaga odpowiedziała kilkoma zrywami, ale kończyły się one na Karolu Świderskim, który albo zbyt długo przymierzał się do uderzenia albo podawał tyleż finezyjnie co niecelnie. Po chwili jednak Piast odzyskał panowanie nad sytuacją. Sposobem na zdominowanie gospodarzy był ciągły pressing na połowie rywali. W jednej z akcji doskonałej sytuacji nie wykorzystał Szeliga, ale piłka po podaniu Maka trafiła do Kornela Osyry, a ten znakomitym strzałem po długim słupku pokonał Drągowskiego.

Jaga próbował się odgryźć. Mackiewicz wyłuskał piłkę na połowie boiska, "podciągnął" bliżej bramki, dograł do Cernycha, a reprezentantowi Litwy zabrakło centymetrów do uderzenia futbolówki. W kolejnej sytuacji dobrze urwał się Mackiewicz, ale naciskany przez Pietrowskiego zdołał uderzyć tylko na tyle, by wywalczyć rzut rożny.

Piast nie oddawał jednak inicjatywy, czego dowodem był chociażby strzał Nespora z końcówki, który ładnie wybronił Drągowski. Wynik nie uległ już jednak zmianie, a skutkuje on przedłużeniem kiepskiej serii Jagi. Piast z kolei coraz pewniej czuje się w roli zdecydowanego lidera Ekstraklasy.

Więcej o 15. KOLEJCE EKSTRAKLASY


Polecamy